Przedwczoraj, 30 marca, ukraiński parlament na nadzwyczajnym posiedzeniu przyjął ustawę o obrocie ziemią. Uwolnienie gruntów na Ukrainie nastąpi 1 lipca 2021 roku. Przeciwnicy są przekonani, że ziemia i tak nie trafi w ręce Ukraińców, a zagranicznych przedsiębiorców…
Ustawa została zaproponowana przez prezydenta Zelenskiego. Prezydent przekonywał, że jej przyjęcie jest warunkiem udzielenia pomocy Ukrainie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Bez tego kraj będzie miał problemy z poradzeniem sobie z epidemią Covid-19. Przeciwnicy takiego rozwiązania przestrzegali, że ziemia trafi głównie w ręce dużych koncernów i oligarchów.
Ustawa głosi, że:
- Uwolnienie rynku gruntów na Ukrainie nastąpi 1 lipca 2021 roku. (początkowo proponowano 1 października 2020)
- Przed 1 stycznia 2024 tylko obywatele Ukrainy będą mogli kupować ziemię.
- Dopuszczenie cudzoziemców do zakupu gruntów na Ukrainie będzie możliwe dopiero
po przyjęciu odpowiedniej decyzji w krajowym referendum. - Grunty rolne będące własnością państwa i będące własnością komunalną nie będą sprzedawane.
- Koncentracja gruntów w rękach jednego właściciela w pierwszych dwóch latach po rozpoczęciu reformy rolnej jest ograniczona do obszaru 100 hektarów.
- Od 1 stycznia 2024 r. Ukraińskie podmioty prawne będą mogły kupować grunty
o koncentracji nie większej niż 10 000 hektarów. - Płatność za zakup gruntu będzie odbywać się wyłącznie w formie bezgotówkowej.
- Osoby prawne, których uczestnikami są obywatele państwa-agresora, osoby karane, nie będą mogły kupować ziemi.
- Cudzoziemcom zabrania się zakupu ziemi w strefie 50 km od granicy państwowej Ukrainy, niezależnie od decyzji o referendum
- Cena sprzedaży działek rolnych nie może być niższa niż ich normatywna wartość pieniężna. Ta norma będzie obowiązywać do 1 stycznia 2030 r.
Przyjęcie ustawy spotkało się z dużą krytyką ze strony Julii Tymoszenko, przywódczyni partii opozycyjnej „Ojczyzna” i byłego premiera. Powiedziała, że Ukraińcy po prostu nie mają możliwości finansowych konkurowania z zagranicznymi nabywcami.
„Nasza ziemia przyniesie owoce i zysk nie Ukraińcom, ale międzynarodowym korporacjom, które od dawna na nią patrzą” – powiedziała Tymoszenko.