1 września weszła w życie dyrektywa EU 2019/523 przyjęta 21 marca br. nakazująca państwom członkowskim UE zwiększenie kontroli fitosanitarnej owoców i warzyw sprowadzanych z państw trzecich.
Celem jest ochrona terytorium Unii przed organizmami kwarantannowymi mogącymi przedostawać się na nie z dostawami jabłek, gruszek, pomidorów, bakłażanów, papryki i innych. W myśl dyrektywy państwa pozaunijne będące partnerami handlowymi zostały zobowiązane do przedstawienia oficjalnych pism stwierdzających brak występowania na ich terytoriach: Enarmonia prunivora, Grapholita inopinata, Rhagoletis pomonella, Guignardia piricola, Tachypterellus quadrigibbus, Neoleucinodes elegantalis, Tephritidae.
Ukraina jest wolna od występowania tych organizmów i Gosprodpotrebslużba złożyła Eurokomisji odpowiednie dokumenty, ale odpowiedzi na razie nie ma.
Tymczasem dostawy są zablokowane, a ewentualne przyspieszenie czy wyjaśnianie kwestii pomiędzy stronami jest utrudnione rozwiązaniem przez Radę Najwyższą Ukrainy Ministerstwa Polityki Agrarnej i Żywności. Nowy resort, który ma się zajmować sprawami rolnictwa jest dopiero organizowany.
W ubiegłym sezonie Ukraina wyeksportowałą do krajów UE około 6000 ton jabłek segmentu premium. Szacuje się, że w przypadku utrzymania się zakazu eksportu tych owoców do Unii straty Ukraińców sięgną 15% eksportu jabłek i będą kosztować sadowników około 4-5 mln USD.
Piotr Grel
za: east-fruit