Węgrzy dokonali wstępnych ocen uszkodzeń po przymrozkach. Zaznaczyli jednak, że spodziewają się kolejnych spadków temperatur. I niestety, dziś w nocy temperatury ponownie spadły znacznie poniżej zera.
FruitVeB, węgierskie Stowarzyszenie Producentów Owoców i Warzyw, odniosło się do kwestii przymrozków, które wystąpiły na Węgrzech w dniach 23 – 26 marca. Wiceprezes organizacji wyjaśnia, że spadkom towarzyszył silny wiatr, a nocne mrozy trwały długo
– zwykle od 10 do 12 godzin. Najzimniejsza była noc 23 marca (od – 3, a – 6 stopni Celsjusza), ale w trakcie kolejnych trzech nocy temperatura wahała się od między – 1,
a – 3 stopnie. Przy silnym wietrze nieskuteczne okazały się systemy ochrony przeciwprzymrozkowej.
Ze względu na łagodną zimę, wegetacja w węgierskich sadach rozpoczęła się w tym sezonie około 1,5 tygodnia wcześniej niż zwykle. Na przykład morele zaczęły kwitnąć już w połowie marca. Stopień uszkodzeń uzależniony jest od tego, w jakiej fazie były poszczególne gatunki w trakcie nadejścia spadków temperatur. W przypadku moreli 60 – 80 % kwiatów było już otwartych. W brzoskwiniach było to 40-60%. Inne gatunki jeszcze nie kwitły.
Związek podkreśla, jednak, że w tej chwili można mówić tylko o uszkodzeniach pąków
i kwiatów, nie o ewentualnych stratach w plonie.
Niemniej, gatunkiem, które najbardziej dotknęły przymrozki jest morela. Uszkodzonych jest 40-90% kwiatów lub pąków w zależności od odmiany i regionu (kwiaty, które jeszcze nie otworzyły się dość dobrze przetrwały zimną pogodę). Bardziej dotknięte są odmiany wczesne. Dodatkowo, trzeba powiedzieć, że w ubiegłym roku plonowanie było obfite i z tego względu kwiatów jest mniej.
Brzoskwinie wykazują również poważniejsze uszkodzenie kwiatów, szacowane na około 30-60%, i podobnie jak morela, stopień uszkodzenia zależy od odmiany, regionu i stopnia otwarcia kwiatu.
Czereśnia jeszcze nie zakwitła (1-2 tygodnie przed kwitnieniem), ale wczesne odmiany mają stosunkowo znaczne (ale nie całkowite) uszkodzenia pąków, głównie w regionie Wielkiej Niziny Węgierskiej, w mniejszym stopniu w północnej i wschodniej części kraju. W późniejszych odmianach stopień uszkodzenia pąków jest umiarkowany, a liczba kwiatów pozostających nieuszkodzonych może być wystarczająca do pełnego zbioru.
Mniejsze uszkodzenia pąków można zaobserwować w przypadku wiśni i śliwek, ale obecnie nie wydają się zagrażać produkcji.
Jabłonie i grusze nie wykazują jeszcze znaczących uszkodzeń, jak dotąd ta grupa gatunków wydaje się być najmniej dotknięta.
– Na razie nie można wyciągnąć żadnych znaczących wniosków na temat uszkodzeń kwiatów i pąków spowodowanych mrozem w dniach 23 marca – 26 marca pod względem oczekiwanego plonu, dlatego nie uwzględniamy takich danych szacunkowych. Byłoby to szczególnie bezcelowe, ponieważ ochłodzi się jeszcze między 30 marca, a 2 kwietnia, co oczywiście wpłynie również na plony, nie wspominając o tym, że do połowy maja będzie więcej przymrozków – pisze dr Ferenc Apáti Wiceprezes, FruitVeB.
Źródło: FruitVeB, fot. Herr Fruit Farm