Jakie marki najbardziej cenią sadownicy wśród tradycyjnych, ręcznych sekatorów? Zapytaliśmy o to w ankiecie. Pierwsza trójka to…
W naszej ankiecie wzięło udział ponad 250 sadowników. Na pierwszym miejscu znalazła się niemiecka marka Löwe (51,4%). Na drugim francuskie Bahco (24,5 %). Podium zamyka hiszpańska Bellota (9,10%).
Jeśli chodzi o firmę Löwe to nie ma ona w swojej ofercie sekatorów nożycowych, a wyłącznie kowadełkowe. Pozostałe marki produkują oba typy narzędzi. Zatem biorąc pod uwagę ten fakt oraz wyniki ankiety (i błąd statystyczny), można powiedzieć, że ponad połowa z używanych tradycyjnych sekatorów to sekatory kowadełkowe. Stosunek ten był odwrotny jeszcze 10 lat temu.
Coraz więcej tniemy mechanicznie, czy sekatorami elektrycznymi. Również taką opcję dodali ankietowani. Niemniej profesjonalne ekipy, które tną sady usługowo nadal pracują tradycyjnymi, ręcznymi sekatorami. Zatem jeszcze przez wiele lat popyt na te narzędzia nie będzie drastycznie spadał.
Na rynku sekatorów zmiany zachodzą cały czas. Ostatnie 5 lat to szybki wzrost sprzedaży sekatorów elektrycznych. Ich ceny początkowo były bardzo wysokie, nawet zaporowe. Jednak w miarę wzrostu ich produkcji i konkurencji na rynku stają się coraz bardziej przystępne. Ich udział bez wątpienia będzie rósł w kolejnych latach.
