Potrzeba matką wynalazku. Konstruktorzy z okolic Lubani wprowadzają na rynek nowy typ otrząsarki do mechanicznego zbioru jabłek. Testy jeszcze trwają. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Nowy typ otrząsarki do jabłek
Coraz mniej chętnych do pracy przy zbiorach sprawia, że rośnie zainteresowanie rozwiązaniami usprawniającymi pracę m.in. wszelkimi kombajnami do zbioru jabłek przemysłowych. Wraz z upływem czasu konstruktorzy starają się modyfikować swoje maszyny i dodawać kolejne udogodnienia, np. ramię otrząsające.
– Moim zdaniem największą zaletą tej maszyny jest to, że po pierwsze nie uszkadzamy korzeni drzew, a po drugie nie niszczymy kory na pniach – mówi nam Mateusz Szczepański (firma CWTS). Nowa otrząsarka do jabłek pomyślnie przeszła testy w jego gospodarstwie. Jak dodaje, kolejną zaletą jest fakt, że sam jest w stanie otrząsnąć 2 hektary sadu w ciągu jednego dnia.
Jest to pierwsze tego typu urządzenie na rynku. Pan Mateusz pytany o to, jak wpadł na pomysł omawianego rozwiązania odpowiada krótko – brak rąk do pracy. Sam przyznaje, że pierwsza, prototypowa wersja została stworzona bardzo szybko, na ramie od listwy tnącej i z części, które były pod ręką. Ostateczna wersja będzie lepiej wykonana i dopracowana. – Nową otrząsarkę w finalnej wersji zaprezentujemy na targach razem ze wszystkimi naszymi maszynami – dodaje.
Operator na ciągniku może regulować prędkością pracy ramienia w zależności od rodzaju nasadzenia. Dokładność otrząsania jest identyczna, jak w przypadku tradycyjnych rozwiązań chwytających pień drzewa. Straty ograniczają się do cienkich gałązek. Cena urządzenia nie jest jeszcze znana. Konstruktorzy muszą dokładnie przeliczyć ilość materiału, pracy i pozostałe koszty.
Czy da się zrobić wszystko jednym przejazdem?
Nasz rozmówca wyjaśnia, że maszynę można przymocować z przodu ciągnika, aby za jednym przejazdem otrząsać, wymiatać i zbierać jabłka przemysłowe maszynowo. Niestety, powstają tu dwa wyzwania:
- Po pierwsze część jabłek spada za przednim wymiataczem. W efekcie zostanie zmiażdżona przez koła ciągnika lub zostanie niezebrana ze środka międzyrzędzia.
- Po drugie długość takiego zestawu maszyn w wielu sadach może być już kłopotliwa z powodu utrudnionego zawracania i manewrowania.
Niemniej popyt na kombajny do zbioru jabłek przemysłowych oraz konkurencja między producentami najprawdopodobniej sprawią, że powyższe problemy będą w przyszłości rozwiązane.