Ten tydzień na rynku hurtowym w Broniszach to bardzo duża podaż jabłek. Ceny znacząco spadły. Dziś sadownicy oferowali swoje owoce na przysłowiowej „poprzeczce” oznacza to mniej więcej tyle, co pełne alejki sprzedających.
W ofercie nie ma już praktycznie (poza pojedynczymi przypadkami) Delikatesa, Paulareda ani Celesty, które osiągały rekordowe ceny, nawet 50 zł/skrzynka.
Obecnie króluje Red Jonaprince, który niestety nie cieszy się dużym zainteresowaniem. W sprzedaży dużo Cortlanda(który cieszy się obecnie najlepszym zainteresowaniem), Lobo, Gali, Szampiona i Ligola.
Ceny niemalże identyczne. Realna cena transakcyjna to 30 – 32 zł za owoce najwyższej jakości. Dotyczy to zdecydowanej większości odmian. Średnie sorty 20 – 25 zł/skrzynka Najdrobniejsze sorty w luzie także znajdują nabywców za cenę 15 zł/skrzynka.
Wyższe stawki można uzyskać jedynie za Szarą Renetę – 40 zł/skrzynka a także uwielbianą przez niektórych Malinową Oberlandzką (Malinówkę) 35 zł/skrzynka.
Zarówno podaż jak i popyt na gruszki są na przeciętnym poziomie. W sprzedaży nie ma już Klapsy. Stawkę 3 zł/kg (60 zł/skrzynka) można otrzymać tylko za najgrubszą Konferencję. Patten i średnia Konferencja to ceny rzędu 40 – 45 zł/skrzynka (20kg).
Karol Pajewski