Przerywka: na ziemię czy do skrzyni?

Sadownicy rozpoczynają ręczne przerzedzanie jabłoni. Zerwane jabłka, nazywane zwyczajowo przerywką można już sprzedać na punktach skupu. Czy warto to robić?

Skoro jabłek nie sprzedamy, to co zyskamy?  Na pewno wpłyniemy pozytywnie na rynek. Zrywając i sprzedając jabłka po 0,25 – 0,35 zł za kilogram pokazujemy, że godzimy się na każdą cenę, która w dalszej części sezonu nie musi się poprawić. Aktualne ceny są niezwykle niskie. Tym bardziej, biorąc pod uwagę, że przerywka z punktu widzenia przetwórni jest surowcem bardzo wydajnym i potrzebnym.

 

Jabłka z przerywki są wydajne w procesie produkcji i mają bardzo wysoką kwasowość. W związku z tym służą przede wszystkim do zakwaszania słodszego koncentratu jabłkowego (także na Węgrzech). Importowanego produktu z Chin i Turcji nie brakuje w magazynach największych zakładów. Dziesiątki tysięcy litrów trzeba będzie zakwasić. Ale to już nie jest problem sadowników. O zagadnieniu pisaliśmy w publikacjach: Chiński koncentrat przyjeżdża do Polski w dużych ilościach oraz Do Polski importowany jest turecki koncentrat jabłkowy

Po drugie, zrzucaniem jabłek na ziemię wpłyniemy na wzrost popytu na jabłka przemysłowe w okresie zbiorów. Przetwórnie, które nie zakupią i nie przetworzą wydajnego surowca w lipcu i w sierpniu będą prowadziły zupełnie inną politykę zakupową.

Zrzucanie owoców na ziemię ma także silny aspekt ideologiczny. Promowanie takich działań utrwala kolejnych sadowników do utożsamiania się z produkcją deserową. Rynek i ceny jabłek przemysłowych są w efekcie traktowane jako sprawa drugorzędna.

 

Z biegiem lat coraz większe grono sadowników podczas lipcowej czy sierpniowej korekty w sadzie zrzuca jabłka na ziemię. Coraz częściej mówi się o odpadzie, którego ceny nie powinny interesować producentów towaru klasy premium. Nie bez znaczenia jest także aspekt pozostałości środków ochrony roślin, który paradoksalnie wydaje się być drugorzędny w latach niedoborów surowca. Pomijając aspekt ekonomiczny, takie podejście ma szereg korzyści w dłuższym okresie czasu.