Rosyjskie nawozy na polskim rynku. Dzięki furtce w unijnych przepisach zarabiają oligarchowie

nawozy

Sytuacja jest skandaliczna, że będąc całkowicie odciętymi od rynku rosyjskiego, widzimy w Polsce produkty ze wschodu. Obecnie do Polski sprowadza się coraz więcej rosyjskich nawozów.

Były ogórki i pomidory, a teraz są nawozy. Jak informuje portal money.pl do Polski bez przeszkód wjeżdżają rosyjskie nawozy. Następnie są one przepakowywane w polskie opakowania, co można tłumaczyć względami moralnymi. Nierzadko zdarza się, że rolnicy nawet nie wiedzą że kupują nawozy wyprodukowane w Rosji.

Jak do tego dochodzi? Jest to możliwie dzięki w furtce unijnych sankcjach, która w przypadku handlu z Rosją wyłącza kilka produktów w tym nawozy. Te trafiają do Polski głównie drogą morską na specjalnych statkach. Ich ceny są znacznie niższe od krajowych, a w tym wypadku liczy się już tylko interes kupującego, więc rolnicy, często nieświadomie, wybierają nawozy ze wschodu.

Ważne jest także tło całej sytuacji, a mianowicie kondycja finansowa Grupy Azoty. Jak pamiętamy, w pierwszym kwartale tego roku spółka wygenerowała rekordową stratę na poziomie 555 milionów złotych. Niedawno informowaliśmy, że puławskie zakłady chce przejąć PKN Orlen. Tak czy inaczej, produkcja jest minimalna, a w lukę na rynku skutecznie zapełniają nawozy ze wschodu.

Portal informuje, że z powodu furtki w unijnych sankcjach Rosja zarabia dziś miliardy na eksporcie nawozów. Dlaczego tak się dzieje? Dzięki dostępowi do bardzo taniego gazu. Nawet pomimo spadku ilościowego eksport Rosja zanotowała 70% wzrost przychodów w 2022 roku (rok do roku).

Eksperci z branży rolniczej i z rynku nawozów przyznają, że sytuacja jest skandaliczna. Zarówno w kontekście wojny na Ukrainie oraz naszego handlu z Rosją. Oligarchowie, którzy są objęci unijnymi sankcjami swobodnie robią interesy w Polsce…

źródło: www.money.pl

1 KOMENTARZ

  1. To dobrze że są niższe, w tamtym roku azoty Puławy miały rekordowe zyski a zarząd tłumaczył że oni nie prowadzą firmy charytatywnie i ceny muszą być rynkowe, to niech się teraz dostosują do rynkowych cen rosyjskich tak jak ja mam się dostosować do rynkowych cen ukraińskich za moje owoce, banda pisowskich zdrajców

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here