Zarówno z punktu widzenia nauki, jak i handlu jabłkami nie ma złych technologii przechowania. Każda przeznaczona jest do sprzedaży w odpowiednim okresie sezonu. Więcej szczegółów w rozmowie dr Krzysztofa Rutkowskiego (Instytut Ogrodnictwa-PIB w Skierniewicach) z Wojciechem Kukułą (FruitAkademia).
Dla mniejszych gospodarstw, gdzie w jednej komorze z kontrolowaną atmosferą przechowywanych jest kilka odmian, dr Krzysztof Rutkowski zaleca system zwany „trzema dwójkami”. Chodzi o 2 stopnie Celsjusza w obiekcie, przy 2% tlenu oraz 2% dwutlenku węgla. Niemniej, w przypadku całych komór wypełnionych jedną odmianą warto zastosować konkretne parametry, które wydłużą okres jej przechowywania.
Po to inwestujemy w wybrane technologie i rozwijamy je, aby móc dostarczyć jabłka optymalnej jakości w poszczególnych okresach sezonu. Na styczeń mamy kontrolowaną atmosferę bez 1-MPC. Na marzec – kwiecień niskotlenową kontrolowaną atmosferę z 1-MPC. Następnie dynamicznie kontrolowaną atmosferę i inne technologie na najdłuższe przechowanie.
Ponadto, zdaniem naukowca, technologia z najwyższej półki nie jest uniwersalna. Jeśli mamy duży wolumen jednej odmiany i chcemy ją dostarczać na rynek przez cały rok to musimy zastosować do każdej z jego części inną technologię przechowywania. Więcej w materiale wideo.
