Chociaż jabłonie jeszcze zupełnie nie przekwitły to wielu sadowników już teraz ocenia tegoroczne kwitnie. Niemalże jednogłośnie jest ono oceniane negatywnie, jako krótkie i raczej przeciętne.
W tym roku na części odmian nie wykształciła się część pąków kwiatowych. Jest to efektem przemienności w owocowaniu. Zjawisko było notowane przede wszystkim na odmianie Ligol i odmianach z grupy Jonagolda. Ilość pąków potocznie nazywanych „oszukanymi” była różna w zależności od lokalizacji. Zdarzały się także sady, które kwitły „na zielono”. Niemniej powszechność zjawiska może przyczynić się do mniejszego plonowania w tym sezonie wspomnianych wyżej odmian. Więcej o zagadnieniu pisaliśmy w artykule: Ligol – nie wykształciła się część pąków kwiatowych
Równie powszechnym zjawiskiem w tym sezonie jest osypywanie się zawiązków. Obserwowane przede wszystkim na odmianie Red Jonaprince, ale również na Goldenie D. i Mutsu. Zdaniem sadowników jest to efekt przemrożenia jabłoni w trakcie kwietniowych przymrozków w fazie zielonego pąka. Co więcej zjawisko jest notowane w każdym z zagłębi produkcji sadowniczej. Zawiązki opadają w każdym regionie produkcji jabłoni
Zdecydowanie najczęściej można się spotkać z opiniami, że tegoroczne kwitnienie jest czy było krótkie. Większość odmian jest już po pełni kwitnienia. W pełni kwitnienia jest na przykład jeszcze Boiken i Boskoop. Niemniej, opnie co do czasu kwitnienia są jednoznaczne.
Całemu procesowi nie sprzyja również pogoda. Aura jak zawsze ma decydujący wpływ na produkcje na każdym etapie. Częste przelotne deszcze sprawiają, że aktywność owadów zapylających jest mała. Co więcej, sadownicy informują o małej ilości pszczół w swoich sadach w porównaniu z ubiegłymi latami.
Jak wiemy z literatury fachowej do optymalnego plonowania jabłoni wystarczy zapylenie 20% kwiatów, jakie może wydać drzewo. Nie da się w tym momencie jednoznacznie stwierdzić, czy i jak powyższe czynniki wpłyną na tegoroczne plonowanie. Jakie jest wasze zdanie?
Czy te wszystkie artykuły nie są po to by tylko narzekać, to się nie opłaca, przemarzło, to znowu ceny nie ma, to słabo kwitnie albo za krótko , wiecznie co roku jest źle. Ale sadzimy więcej sadów. Może Ci co wiecznie narzekają niech przestaną się zajmować sadownictwem.