W sklepach są już pierwsze polskie truskawki. Niestety, nie brakuje także tych importowanych. Jakie ceny?
Jak pisaliśmy ostatnio, do Polski trafiają już importowane truskawki. Pochodzą one głównie z Grecji i z Hiszpanii, ale również z Holandii. Z jednej strony oburza to plantatorów, że proceder podrabiania żywności występuje bezkarnie co roku. Greckie i hiszpańskie truskawki sprzedawane są jako polskie! Z drugiej jednak strony, ukazuje, że jest miejsce na rynku dla wczesnych truskawek. Jak wygląda zetem sprzedaż detaliczna i ceny deserowych truskawek?
Obecnie podaż zarówno krajowych, jak i importowanych truskawek nie jest duża. Importowane, głównie z Grecji i Hiszpanii owoce, kosztują na rynkach hurtowych od 9 do 11 zł za kilogram. Sprzedawane są one na warszawskich zieleniakach przeważnie od 12 do 15 zł za kilogram. Dodatkowo, jak informuje nas sprzedawca, zainteresowanie jest przeciętne. Zatem w obrocie nie ma jak na razie dużych ilości.
W sprzedaży są także polskie truskawki. Są one znacznie droższe. Dziś w hurcie to ceny rzędu 18 – 22 zł/kg. Owoce ze szklarni, jakie pokazywaliśmy kilka dni temu na filmie spod Kalisza, trafiają głównie do dużych sieci handlowych. Co ciekawe, jak na razie na większości miejskich bazarkach nie kupimy jeszcze polskich truskawek. Pierwsze polskie truskawki 2020 – zobacz plantację Wiesławy i Zenona Janiaków
Dwie duże niemieckie sieci handlowe od przyszłego tygodnia będą sprzedawać truskawki, promują to również w swoich gazetkach. Lidl reklamuje polskie truskawki w opakowaniach po 350 gram w cenie 9,99 zł. Daje to 28,54 zł/kg. Dla porównania w Kauflandzie kupimy truskawki z importu po 3,79 zł za 500 gram, czyli 7,58 zł/kg. Cena ta jest zaskakująco niska w porównaniu na przykład z holenderskimi truskawkami 2 klasy po 7 – 8 zł/kg oferowanymi na niektórych rynkach hurtowych.
Wraz ze wzrostem podaży krajowego produktu, cena będzie spadać. Niedługo rozpoczną się zbiory truskawek z uprawy tunelowej. Jeśli chodzi o owoce, na południu Europy, pierwszym przegranym kryzysu związanego z Covid-19 jest właśnie truskawka. Ciężko przewidzieć, jak sytuacja rozwinie się w naszym kraju. Jesteśmy jednak dobrej myśli, że wraz z większymi ilościami krajowych truskawek, Polacy sięgając po rodzime owoce zapewnią zbyt plantatorom.