W ślad za największymi przetwórniami na rynku idą kolejne, mniejsze zakłady. Ceny jabłek z przerywki spadają na kolejnych punktach skupu.
Suchy przemysł z ubiegłorocznych jabłek można dziś sprzedać za 0,56 – 0,57 zł/kg. Słodkie, deserowe odmiany to słodki koncentrat jabłkowy. W Polsce produkt ten w miarę upływu lat charakteryzuje powolnym spadkiem kwasowości, co przez branżę przetwórczą traktowane jest jako trend negatywny.
Pomińmy dyskusję o sprzedawaniu, bądź pozostawianiu jabłek z przerywki pod drzewami. Logika wskazuje, że w momencie dostępności tego surowca, teoretycznie powinien być on skupowany po wyższych cenach niż słodkie odmiany deserowe z sortowni. Można nim zakwasić importowany koncentrat. W minionych latach węgierskie przetwórnie postępowały tak ze swoim słodkim koncentratem późnym latem.
Kilka dni temu informowaliśmy o spadkach cen jabłek z ręcznego przerzedzania. Obecnie za największą firmą przetwórczą na rynku podążają kolejne, mniejsze przetwórnie. Koniec tego tygodnia to ostatnie awizacje, które pozwalały przedsiębiorcom oferować 0,50 – 0,52 zł/kg dla sadownika. W rejonie Sandomierza spotykaliśmy się ze stawkami rzędu 0,45 zł/kg.
Jak relacjonują nam właściciele punktów skupu, awizacje na przyszły tydzień będą równoznaczne z cenami poniżej 0,50 zł/kg. Sadownicy nie szczędzą słów krytyki kierowanych w kierunku branży przetwórczej. Wskazują na nie do końca rynkowe działanie. Obniżki mają miejsce przy niedużych dostawach surowca na początku sezonu 2023/24. Inni mówią, że mają one jedynie „zachęcić” sadowników do sprzedaży zmagazynowanego w gospodarstwach surowca.