Koszty produkcji truskawek, ale też wszystkich innych gatunków znacząco wzrosły w porównaniu z ubiegłym rokiem. Niestety ceny truskawek pozostały na ubiegłorocznym poziomie, co jest niepokojącym trendem.
Wczoraj oficjalnie rozpoczął się handel na Targowisku Gminnym w Nowym Przybojewie, największym tego typu miejscu, gdzie w sprzedaży dominują truskawki. Jak podają administratorzy rynku, dzisiejsze ceny wywoławcze wahały się od 23 do 27 złotych za łubiankę. Zatem kilogram kosztował od 11,50 do 13,50 zł. Warto dodać, że truskawkami handluje się tam już od kilku dni.
Krajowe truskawki na rynku w Broniszach kosztowały dziś od 25 do 30 złotych za łubiankę, czyli od 12,50 do 15,00 zł za kilogram. Jak widać ceny na obu rynkach bywają niższe od cen truskawek importowanych. Te na rynku w Broniszach kosztują w ostatnich dniach od 14,00 do 18,00 zł za kilogram.
Podaż gatunku zdaniem producentów jak do tej pory jest niższa niż przed rokiem. Na rynku w Nowym Przybojewie swoje owoce oferowało dziś od kilkunastu do maksymalnie 30 producentów. Mimo to, ceny zaliczyły od w ostatnich dniach wyraźne spadki. Kiedy różnica cenowa przemawia za zakupem importowanych truskawek, przyczyny spadków można było się dopatrywać przede wszystkim w tym fakcie.
Analizując sytuację na rynku można odnieść wrażenie, że nadal duża część producentów nie potrafi odpowiednio liczyć kosztów produkcji i zbyt szybko „schodzi z ceny”. Oczywiście podaż będzie systematycznie rosła w najbliższych dniach. Gdy znika argument tańszego importu, utrzymanie ceny sprzedaży leży już wyłącznie w rękach plantatorów.