Od 30 czerwca w Hiszpanii obowiązkowe będą umowy na dostawy płodów rolnych. Co ciekawe umowy te będą rejestrowane cyfrowo i przechowywane w bazie danych przez 4 lata.
Królewski dekret na temat omawianego zagadnienia został zatwierdzony już w grudniu ubiegłego roku. Jednak przepisy wchodzą w życie wraz z ostatnim dniem czerwca. Jeszcze przed dostawą towarów nabywcy świeżych produktów będą musieli cyfrowo rejestrować tytułowe umowy (kontraktacyjne) z ich producentami.
Ustawa przewiduje kary od 3000 nawet do 3 milionów euro za nieprawidłowości przy wypełnianiu umów. Biurokracja, która będzie towarzyszyła całemu procesowi budzi zaniepokojenie wielu firm z sektora, szczególnie tych, które handlują dużymi wolumenami owoców i warzyw. Bowiem każdy zakup, którego dokonują od producentów będzie obarczony tymi samymi procedurami. Dokumenty muszą być każdorazowo tak samo wypełnione i przesłane cyfrowo do jednej z agencji Ministerstwa Rolnictwa.
Jak w wielu tego typu przypadkach pojawiają się firmy świadczące usługi przy wypełnianiu umów, a także specjalne oprogramowanie, które pozwala nabywcom na skrócenie czasu niezbędnego do sprostania nowym przepisom. Z jednej strony mamy więc niemal całkowitą kontrolę łańcucha dostaw i cen w nim obowiązujących. Z drugiej strony firmy mają większe koszty, aby uzupełnić niezbędną dokumentację. Jakie jest wasze zdanie na temat tak dużej kontroli rynku?
źródło: www.agf.nl