Duży import kluczową przyczyną spadku cen truskawek

truskawki w łubiankach

W ciągu ostatnich dwóch dni ceny truskawek błyskawicznie spadły. Naturalną koleją rzeczy są spadki stawek wraz ze wzrostem podaży towaru na rynku. Niestety w ostatnich dniach, to ogromne ilości importowanych truskawek odegrały kluczową rolę w obserwowanym tąpnięciu cen.

Wczoraj pisaliśmy, że Obecnie na szaleńczym imporcie truskawek tracą wszyscy Jest to prawdą, ponieważ ceny jakie otrzymują obecnie plantatorzy spadły błyskawicznie, a hurtownicy sprzedają importowane owoce po minimalnych marżach bądź bez zysku. Od weekendu do Polski sprowadzono ogromne ilości truskawek. Przede wszystkim z Serbii i Turcji. Jest to główną przyczyną tak błyskawicznego spadku cen. Na zaistniałej sytuacji najbardziej korzystają detaliści. Niższe ceny importowanych truskawek wywarły, dzięki kupującym, presję na producentach i widzimy tego efekty.

Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia na Targowisku Gminnym w Nowym Przybojewie większość transakcji była zawierana po cenach powyżej 30 zł za łubiankę (15 zł/kg). Sytuację przedstawialiśmy państwu w materiale wideo: Ceny truskawek 2021 w hurcie – relacja z targowiska w Nowym Przybojewie Podobnie było w sobotę i w niedzielę.

Ceny zaczęły spadać od niedzielnego popołudnia. Wówczas wiele transakcji było zawieranych poniżej stawki 30 zł za łubiankę. Niestety w niedzielę wieczorem producenci sprzedawali łubiankę nawet po 20 zł (10 zł/kg). Stawki od 20 do 27 zł za łubiankę utrzymywały się jeszcze przez poniedziałek.

Dziś oferty są jeszcze niższe. Rano ceny wywoławcze na opisywanym rynku wynosiły od 18 do 25 zł za łubiankę (8,00 – 12,50 zł/kg). Tym samym najniższe ceny polskich truskawek niemal zrównały się z cenami truskawek importowanych.

Z kolei dzisiaj na rynku w Broniszach truskawki serbskie czy tureckie można kupić nawet po 5,00 – 6,00 zł/kg. Ceny krajowych truskawek są nieco wyższe od tych w Nowym Przybojewie i wynoszą od 20 do 30 zł za łubiankę (10 – 15 zł/kg).

Jest rzeczą oczywistą, że ceny truskawek spadają wraz ze wzrostem podaży. Natomiast gdyby nie tak duży import, spadały by one powoli i w trendzie liniowym. Zamiast tego byliśmy świadkami szybkiego tąpnięcia ceny, na którym stracili prawie wszyscy. Po raz kolejny powtórzył się ten sam scenariusz. Ogromne ilości truskawek z Serbii zalały nasz rynek w momencie zbiorów plantacji spod agrowłókniny i doprowadziły do błyskawicznego spadku cen.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here