W Serbii trwają intensywne rozmowy między tamtejszym ministerstwem rolnictwa a plantatorami malin. Mając na uwadze doświadczenia z ubiegłego sezonu główny temat to oczywiście ceny. Plantatorzy deklarują, że nie podejmą się zbiorów poniżej 350 dinarów za kilogram.
Ostatnie rozmowy serbskiego Ministra Rolnictwa z plantatorami zakończyły się obietnicą kolejnego spotkania, na którym mają się pojawić plantatorzy, punkty skupu, przetwórcy oraz eksporterzy, aby ustalić ceny przed sezonem.
Przedstawiciele stowarzyszeń zrzeszających plantatorów malin mają nadzieję na realizację tego spotkania i ustalenie minimalnych cen malin na 2024 rok. Mówią wprost, że jeśli nie dojdzie do konkretnych ustaleń, tamtejszą branżę czeka seria bankructw plantatorów.
Plantatorzy walczą o cenę początkową na poziomie 350 dinarów za kilogram, co daje około 12,80 zł. Taka stawka pozwoliłaby na pokrycie kosztów produkcji i niewielki dochód, umożliwiający kontynuację produkcji.
Jeśli sytuacja będzie jednak podobna do ubiegłorocznej, kiedy maliny kosztowały 200 dinarów za kilogram (ok. 7,30 zł/kg), przy kosztach produkcji na poziomie 240 dinarów (ok. 8,80 zł/kg), będzie to kolejny argument za zawieszeniem produkcji.
Ponadto warto zwrócić uwagę na fakt, że w tym sezonie nie będzie można liczyć na pełne plonowanie malin ze względu na późne opady śniegu, które wystąpiły w kwietniu w głównym rejonie produkcji.
Źródło: https://agropress.org.rs/, GZS