Odglebowe choroby i szkodniki roślin sadowniczych

    Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Oddział w Sandomierzu „Centrum Ogrodnicze” 30 stycznia 2015 r.

    Rośliny sadownicze narażone są na ataki patogenów chorobotwórczych i szkodników, skierowane zarówno na organy nad-, jak i podziemne. Problemów dotyczących podłoża jest wiele, a co gorsze brakuje potrzebnych chemicznych środków zaradczych. Podstawą w walce z chorobami i szkodnikami niszczącymi części podziemne roślin pozostaje więc profilaktyka, rozwiązanie, które w dłuższej perspektywie może okazać się co najmniej niewystarczające.

    [envira-gallery id=”39455″]

    Choroby

    Guzowatość korzeni – sprawcą jest patogeniczna bakteria Agrobacterium tumefaciens, polifag występujący na ponad 600 gatunkach roślin, w tym drzewach i krzewach z rodziny różowatych (Rosaceae). Rośliny zakaża również gatunek Agrobacterium rubi. Obie bakterie, poza drzewami owocowymi, porażają także krzewy, głównie maliny, jeżyny, borówkę wysoką i winorośl. Najgroźniejsze są dla najmłodszych nasadzeń i w szkółkach. Objawów porażenia nie sposób nie zauważyć, gdyż na szyjce korzeniowej i korzeniach powstają początkowo jasne, gładkie, owalne, miękkie narośla, które z czasem drewnieją, brunatnieją i pękają. Narośla znacznie osłabiają przewodzenie, powodując niedożywienie, przebarwienia, a nawet więdnięcie i zamieranie roślin. Starsze okazy lepiej sobie radzą, ale i one nie są w dobrej kondycji. Poza tym patogeny silnie zakażają podłoże i są niebezpieczne dla roślin nowo posadzonych. Z rozpadających się po 2 latach narośli patogeny przedostają się bowiem do gleby, w której mogą być przez wiele lat źródłem infekcji. Bakterie najchętniej bytują w ciężkich, zasadowych i wilgotnych glebach, gdzie namnażają się w miesiącach cieplejszych. Występowaniu choroby sprzyja obecność nicieni glebowych, które uszkadzają system korzeniowy.

    Bakteria włosowatości korzeni (Agrobacterium rhizogenes) jest sprawcą objawów proliferacji korzeni. Patogen występuje na roślinach z rodziny różowatych, najczęściej na jabłoni, gruszy i malinie. U podstawy pnia i korzeni, często w miejscu zrośnięcia się podkładki z częścią szlachetną, rozwija się dużo drobnych i cienkich korzeni. Niekiedy tworzą się też narośla. Ten gatunek może przeżyć w glebie aż 19 lat.

    • rosahumus agrosimex gleba
    • agrosimex wapnowanie wapno nawozy

    Wymienione patogeny z rodzaju Agrobacterium mogą występować jednocześnie, co prowadzi do zamierania drzewek. Drogą wnikania bakterii są wszelkie uszkodzenia korzeni i dolnego odcinka pędu. Podstawą w walce z chorobą jest profilaktyka, polegająca na sadzeniu zdrowego materiału na wolnym od patogenów i szkodników polu, właściwe zmianowanie i przerwa w uprawie tych samych gatunków sadowniczych oraz zapobiegawcze stosowanie bakterii antagonistycznej Agrobacterium radiobacter. Korzenie podkładek i drzewek przeznaczonych do sadzenia można moczyć w papce z gliny z dodatkiem preparatu miedziowego lub w samym roztworze preparatu miedziowego.

    Biała zgnilizna korzeni to choroba, której sprawcą jest grzyb Roselinia necatrix. Atakuje on winorośl, rzadko drzewa owocowe (najczęściej grusze). Na gnijących korzeniach porażonych roślin pojawia się biały nalot grzybni. Początkowo jest delikatny, z czasem grzybnia staje się obfita i zawiera sklerocja (przetrwalniki), które pozostają w glebie i stają się źródłem zakażeń roślin następczych z tej samej rodziny.

    Zgnilizna pierścieniowa podstawy pnia jabłoni ze sprawcą polifagicznym grzybem Phytophthora cactorum coraz częściej atakuje drzewa ziarnkowe i pestkowe (w różnym wieku) oraz truskawki. Rozwojowi choroby sprzyja zwięzłe, mokre podłoże. Na szyjce korzeniowej i w dolnej części pnia pojawiają się brunatnofioletowe, mokre i zapadające się plamy, często na całym obwodzie lub tylko jego części (fot. 1). Kora w takich miejscach wysycha i pęka, następnie może odpadać, odsłaniając drewno. Część nadziemna roślin jest osłabiona, liś­cie i pędy drobnieją oraz zasychają. Zamierają nawet całe drzewka. Grzyb wywołuje też zgnilizny owoców. U jab­łek są to brunatne, gnilne plamy, które dość szybko obejmują cały owoc. Zgnilizna występuje również wewnątrz jabłek, aż do gniazda nasiennego. Chore owoce są jednak twarde i nie rozpadają się, jak np. przy mokrej zgniliźnie (wywoływanej przez Botrytis cinerea, sprawcę szarej pleśni, czy Mucor piriformis). Patogeny z rodzaju Phytophthora porażają również krzewy owocowe, maliny oraz borówkę wysoką.

    Porażenie truskawki skutkuje najczęściej zamieraniem roślin, które najpierw więdną. Na przekroju podłużnym korony, czyli skróconej łodygi, rozwija się brązowoczerwona, często paskowana zgnilizna, która jesienią staje się sucha i skorkowaciała. W okresie suchej i upalnej pogody rozwój patogenu ulega zahamowaniu i rośliny pozornie wyglądają na zdrowe. Grzyb poraża również owoce, na których zgnilizna jest skórzasta, zwłaszcza w okresie dużych opadów. Patogen najpierw poraża kwiaty, potem owoce. Jasnobrązowe, gnilne plamy tworzą się na jeszcze zielonych truskawkach, a na owocach dojrzałych są szarawożółte lub różowofioletowe, odbarwione. Chore owoce wyglądają jak „ugotowane”, mają gorzki smak i nieprzyjemny zapach. W warunkach wysokiej wilgotności pokrywają się białą, delikatną grzybnią. Ochrona przed tym patogenem polega głównie na profilaktyce oraz (zwłaszcza w przypadku truskawki) odkażaniu podłoża. U jabłoni można dokładnie opryskiwać chore części przyglebowe wraz z pasem przylegającej ziemi 0,5% roztworem preparatu Aliette 80 WG (0,5-1 l cieczy na drzewo). Zabieg należy wykonać w okresie kwitnienia oraz powtórzyć po miesiącu (łącznie można wykonać 2 zabiegi).

    Czerwoną zgniliznę korzeni truskawki, wywołuje grzyb Phytophthora fragariae var. fragariae, patogen głównie z umiarkowanej strefy klimatycznej. W UE uznawany jest za organizm kwarantannowy i podlega obowiązkowi zwalczania. Występuje głównie na glebach zwięzłych, szybko rozprzestrzenia się w warunkach wysokiej wilgotności i przy temperaturze poniżej 20°C (optymalnie 10–17°C). Atakuje rośliny placowo, poprzez korzenie, które gniją w części wierzchołkowej. Powyżej tego miejsca walec osiowy korzeni przebarwia się na kolor karminowoczerwony, co widoczne jest na przekroju poprzecznym. Porażone korzenie włośnikowe zamierają i odpadają, a cały system korzeniowy przypomina szczurzy ogon. Liście na takich roślinach początkowo się przebarwiają, potem więdną i zamierają. Niestety wszystkie powszechnie uprawiane odmiany truskawki są wysoce podatne na ten patogen, który może być sprawcą ogromnych strat przy produkcji sadzonek oraz na plantacjach owocowych.

    Antraknoza truskawki (czarna plamistość owoców truskawki, fot. 2) to choroba odglebowa truskawki wywoływana przez grzyby z rodzaju Colletotrichum. C. gleosporioides występuje powszechnie na jabłkach i wiśniach, a sporadycznie na truskawkach (tu powoduje czarną plamistość owoców). Nowy gatunek, C. acutatum, dodatkowo wywołuje zgniliznę korony truskawki. Patogeny są szczególnie niebezpieczne na plantacjach matecznych, gdzie stanowią organizm kwarantannowy. Choroba może występować bez objawów na roślinie i w ten sposób bardzo łatwo rozprzestrzeniana jest z sadzonkami na nowe plantacje.

    Objawy mogą wystąpić na wszystkich organach roślin, nawet (choć rzadko) na korzeniach. Pierwsze oznaki porażenia korony (skróconej łodygi) to więdnięcie liści. Na przekroju podłużnym widać jasnobrązowe lub czerwonobrązowe smugi i nekrozy, które często przypominają literę V. Małe, okrągłe i czarne plamy na liściach nie są dla nich zbyt szkodliwe, ale są źródłem infekcji kwiatów i owoców. Kwiaty ciemnieją, zasychają i zamierają, na dojrzałych owocach tworzą się plamy gnilne, początkowo jasnobrązowe, wodniste, potem okrągłe, ciemnobrązowe i lekko zapadnięte. Porażona tkanka jest wówczas jędrna i sucha. W warunkach wysokiej wilgotności plamy pokrywają się kremowymi lub w odcieniu jasnopomarańczowym do różowego skupieniami zarodników. Na owocach niedojrzałych plamy są ciemniejsze, brunatne, suche i zapadnięte. Na rozłogach, ogonkach liściowych i szypułkach plamy gnilne są wydłużone, ciemne do czarnych i lekko zapadnięte. Jeśli plamy występują na całym obwodzie tych organów wówczas dochodzi do ich więdniecia i zamierania. Często zamierają też sadzonki nieukorzenione. Chorobie sprzyjają wysoka temperatura (20–32°C) oraz wilgotność (podłoża i powietrza). Najsilniejsze infekcje występują w obniżeniach terenu, stąd też pożądane jest sadzenie roślin na podwyższonych zagonach. Niektóre fungicydy stosowane do ochrony przed szarą pleśnią ograniczają tę chorobę (np. Switch 62,5 WG).

    Werticilioza drzew i krzewów owocowych (fot. 3) to choroba wywoływana przez 2 gatunki grzybów odglebowych: Verticillium dahliae oraz V. albo-atrum. Pierwszym objawem porażenia jest gwałtowne więdnięcie roślin, początkowo częściowe (często w jednej połowie drzewa), potem całkowite. Wynika ono z trudności w przewodzeniu wody i składników pokarmowych, gdy patogen zasiedli naczynia i wiązki przewodzące, czopując je. Pierwsze więdną wierzchołki pędów, liście na nich żółkną i zasychają, a proces ten stopniowo obejmuje coraz więcej organów. Porażeniu ulegają również korzenie, główne i przybyszowe, nawet przez nieuszkodzoną skórkę (od czego proces chorobotwórczy się zaczyna). Stają się one zbrunatniałe i powoli zamierają. Na przekroju poprzecznym pędów, powstają przebarwienia w postaci zbrunatnień lub zaczerwienienia wiązek oraz drewna. Proces ten zaczyna się w części korzeniowej i postępuje stopniowo do góry przez pnie do pędów.

    Patogeny w postaci sklerocjów mogą bytować w glebie nawet do 10 lat i zakażać nowe nasadzenia. Na porażonych organach roślinnych pojawia się biały nalot grzybni z zarodnikami. Grzybnia przenika do pni, konarów i gałęzi. Patogeny wytwarzają dodatkowo toksyny, które osłabiają rośliny. Są to jedne z najgroźniejszych patogenów odglebowych. Spośród roślin sadowniczych werticiliozy najchętniej porażają drzewa ziarnkowe, pestkowe (zwłaszcza morele) i rośliny jagodowe (truskawki, maliny, porzeczki i agrest).

    Szkodniki

    W polskim wykazie środków ochrony roślin brakuje niestety insektycydów doglebowych, stosowanych w trakcie uprawy oraz przed nowymi nasadzeniami. W tym drugim przypadku wycofano bowiem preparaty zawierające chloropiryfos (Dursban 480 EC i jego odpowiedniki). Stąd też walka ze szkodnikami odglebowymi będzie teraz niezwykle problematyczna, żeby nie powiedzieć niemożliwa.

    Wśród szkodników glebowych najbardziej znane są pędraki (fot. 4), czyli larwy chrabąszczy majowego i kasztanowca oraz guniaka czerwczyka. Szkodliwe są dorosłe chrząszcze, które przy dużej populacji mogą spowodować gołożery. Najwięcej szkód wyrządzają jednak larwy w glebie, które zjadają system korzeniowy (fot. 5). Szkodliwe są również larwy: chrząszczy sprężykowatych (drutowce) i opuchlaków, a czasami rolnic. Ogromne szkody mogą wyrządzać niewidoczne gołym okiem nicienie, których od dawna nie można zniszczyć przy użyciu dostępnych nematocydów. W przypadku dużego nasilenia szkodnika można pole zdezynfekować za pomocą metamu sodowego, składnika fumigantu Nemasol 510 SL, którą to praktykę zaleca się w produkcji truskawek, gdzie nicienie są poważnymi szkodnikami. Grupę nicieni stanowią długacz zwyczajny, sztylak zmiennoogonowiec, guzak północny, korzeniak szkodliwy, niszczyk zjadliwy, węgorek truskawkowiec oraz węgorek chryzantemowiec. Objawami ich żerowania jest uszkadzanie korzeni, które mogą być pokryte nekrotycznymi plamami, mogą zamierać lub wytwarzać narośla (znajdują się w nich np. samice i jaja guzaka północnego). Silnemu uszkodzeniu ulegają części nadziemne, co jest efektem uszkodzenia korzeni lub zasiedlenia przez niektóre nicienie tkanek zielonych (niszczyk zjadliwy). Części nadziemne stają się kędzierzawe, skarlone, kruche, niekiedy gąbczaste. W przypadku węgorka truskawkowca zdeformowane kwiatostany mają miotlasty pokrój. Owoce dojrzewają później, są zniekształcone i niewybarwione. W walce z nicieniami pozytywną rolę odgrywają aksamitki, które odstraszają szkodniki.

    Część dużych szkodników jest niszczona podczas uprawek glebowych, co nie jest jednak pocieszeniem w przypadku roślin wieloletnich. Pewne oddziaływanie szkodliwe dla tych szkodników ma sadzenie lub wysiew niektórych gatunków roślin, np. gryki. Można też zastosować biopreparat Nemasys G, zawierający pożyteczne nicienie. Opuchlaki mogą być niwelowane przez nicienie patogeniczne zawarte w preparacie Larvanem (zawiera Heterorhabditis bacteriophora). Biopreparaty muszą być stosowane dokładnie z instrukcją, na wilgotną i ciepłą glebę. Zainfekowane larwy giną po około 2 tygodniach.

    fot. 1 A. Łukawska
    fot. 2, 3 E. Żak
    fot. 4, 5 P. Gościło

    Darmowy numer TMJ - baner corner