Rośnie potencjał sadowniczy Rosji

    Intermag Sp. z o.o.

    Rosja, jabłka, sady – to w ostatnim czasie hasła bliższe polityce niż agrotechnice, produkcji sadowniczej i międzynarodowemu obrotowi owocami, zwłaszcza polskimi jabłkami. Rosja, do czasu wprowadzenia embarga na import polskich jabłek, była największym odbiorcą naszych owoców, które uzupełniały ujemny bilans pomiędzy ogromnym popytem na świeże owoce i możliwościami produkcji jabłek w Rosji. Szacuje się, że po przystąpieniu tego kraju do strefy wolnego handlu w 2012 r. udział owoców importowanych do Rosji wynosił około 85% całkowitej ich ilości na rynku owoców świeżych. Sprowadzane do Rosji jabłka nie tylko bilansowały deficyt ich produkcji w rosyjskich sadach, lecz także umożliwiały dostępność wysokiej jakości produktów w okresach, gdy technologia przechowywania owoców wyprodukowanych za naszą wschodnią granicą nie gwarantowała już takiej możliwości.

    [envira-gallery id=”38820″]

    Obecnie w Rosji jabłonie uprawia się na powierzchni około 183 tys. hektarów, a całkowita produkcja tych owoców sięga 1,57 mln ton (dane FAOSTAT, 2014 r.). W części europejskiej Federacji Rosyjskiej jednym z ważniejszych rejonów uprawy jabłoni jest rejon biełgorodzki (Centralny Okręg Federalny – około 670 km na południe od Moskwy). Rocznie produkuje się tam 35–40 tys. ton jabłek na powierzchni około 4,5 tys. ha. Najbardziej zaawansowane technologicznie sady w Rosji znajdują się jednak w regionie Kaukazu Północnego – w okolicach Krasnodaru (Kraj Krasnodarski) oraz Republikach Federacji Rosyjskiej: Adygei, Kabardyno-Bałkarii oraz Czeczenii.

    Szczególnie interesujące pod względem produkcji sadowniczej wydają się tereny położone na terytorium republik środkowej części Kaukazu Północnego – Kabardyno-Bałkarii i Czeczeni. Obie republiki są niewielkie – powierzchnia Kabardyno-Bałkarii (12,5 tys. km2) zbliżona jest do obszaru zajmowanego przez nasze woj. śląskie, a Czeczenia zajmuje około 15,7 tys. km2, co mniej więcej odpowiada obszarowi woj. małopolskiego. Warunki klimatyczno-glebowe w obydwu republikach sprzyjają uprawie gatunków lubiących ciepło – typowy klimat przejściowy pomiędzy podzwrotnikowym a umiarkowanym ciepłym. Oznacza to dość łagodne zimy – mimo bliskości głównego pasma Kaukazu (na terenie Kabardyno-Bałkarii znajduje się najwyższy szczyt Rosji – Elbrus, 5642 m n.p.m.) – oraz bardzo gorące lata – temperatura powietrza w tym okresie w ciągu dnia zazwyczaj sięga 35°C, a niejednokrotnie nawet więcej. Gleby są żyzne, bogate w substancję organiczną, ale – ze względu na warunki klimatyczne – w przeważającej mierze alkaliczne (pH 8–8,5). Zatem warunki do uprawy roślin sadowniczych, a zwłaszcza jabłoni, są dość trudne – zdecydowanie bardziej sprzyjają uprawie takich gatunków jak morela, brzoskwinia, a przede wszystkim winorośli. Niemniej jednak to właśnie jabłoń jest gatunkiem dominującym wśród upraw sadowniczych w tym rejonie.

    Kabardyno-Bałkaria zdecydowanie przoduje w produkcji owoców w regionie Kaukazu Północnego. Powierzchnia sadów jabłoniowych i gruszowych wynosi tam około 10 tys. ha i wciąż się powiększa dzięki znacznemu dofinansowaniu dla gospodarstw sadowniczych w ramach rządowego programu rozwoju sadownictwa w Rosji. Rocznie w tym rejonie zbiera się około 70 tys. ton jabłek. Gospodarstwa są duże – najczęściej kilkusethektarowe (fot. 1). W strukturze nasadzeń przeważają sady młode – 4–6-letnie (fot. 2), a nowych nasadzeń wciąż przybyw. Natomiast w Czeczenii drzewa owocowe uprawia się na mniejszej niż w Kabardyno-Bałkarii powierzchni – około 3,5 tys. ha, i zbiera około 40 tys. ton owoców.

    Sady w obu republikach przygotowane są do bardzo intensywnej produkcji – na 1 hektarze posadzonych jest od 3 do nawet 5 tysięcy drzew, przede wszystkim na podkładce ‘M.9’, a także na ‘MM.106’. Wśród odmian dominują: ‘Jonagold’, ‘Golden Delicious’, ‘Red Delicious’, ‘Idared’, ‘Gala’, ‘Fuji’, ‘Braeburn’ oraz rosyjska odmiana ‘Reneta Simirenko’. Na uwagę zasługuje fakt, że wszystkie sady wyposażone są w kroplowe systemy nawodnieniowe (fertygacyjne) oraz siatki przeciwgradowe (fot. 3) – wprowadzone tam przez włoskie firmy. Ten ogromny potencjał produkcyjny nie jest jednak w pełni wykorzystywany. Brak doświadczenia (a zapewne w wielu wypadkach i dostatecznej wiedzy) agrotechników i agronomów prowadzących te sady sprawia, że zazwyczaj uzyskiwany jest plon 15–25 t/ha, choć zdarzają się sady, w których plonowanie dochodzi do 60 t/ha.

    Ciekawostką jest fakt, że zwiększenie plonowania nie jest absolutnym priorytetem w działaniach agrotechnicznych. Zdecydowany nacisk kładzie się raczej na poprawę jakości owoców oraz ich zdolność przechowalniczą – zwłaszcza sposobów wydłużenia okresu przechowywania w obiektach o słabej infrastrukturze technicznej – przede wszystkim w przechowalniach i chłodniach zwykłych. Brak możliwości długotrwałego przechowywania owoców w chłodniach jest zresztą głównym powodem dla rosyjskich sadowników do „walki” o jakość, a nie o ilość.

    Dla nas z pewnością jednym z ważniejszych pytań jest, czy intensywny rozwój sadownictwa w Rosji może stanowić zagrożenie dla naszych ewentualnych planów eksportowych – zakładając, że wprowadzone ograniczenia zostaną kiedyś zniesione. Myślę, że takiego zagrożenia nie ma, bowiem udział własnych owoców na rynku rosyjskim zapewne wciąż będzie niewielki (około 15%), a popyt na owoce świeże będzie wzrastał. Obecnie jest on hamowany przez wysokie ceny jabłek w sieciach handlowych – 85–90 rubli za kilogram (1,15–1,2 €/kg). Na małych targowiskach ceny te są o 30–40% niższe, ale w obu przypadkach jakość oferowanych owoców daleko odbiega od standardów europejskich.

    • fot. 1–3 G. Cieśliński