W dąbrowickim sadzie

    redakcja „Hasła Ogrodniczego” i „MPS SAD”

    W Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach należącym do Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach co roku w czerwcu organizowany jest Dzień Otwartych Drzwi z letnimi wykładami w sadzie. W br. roku odbędzie się on 24 czerwca i może warto zarezerwować sobie ten dzień na poznanie praktycznych rozwiązań dotyczących zabiegów agrotechnicznych, oceny stanu zdrowotnego roślin oraz zawiązania owoców. W poprzednim sezonie Dzień Otwartych Drzwi w dąbrowickim sadzie odbył się na początku czerwca. Podczas spotkania naukowcy poinformowali m.in. o bieżącej sytuacji w ochronie sadów przed chorobami i szkodnikami, a także oprowadzali sadowników po poszczególnych kwaterach, informując o realizowanych tam doświadczeniach.

    [envira-gallery id=”40052″]

    Polskie odmiany jabłoni

    Dr Dorota Kruczyńska z Zakładu Odmianoznawstwa, Zasobów Genowych i Szkółkarstwa Roślin Sadowniczych IO w Skierniewicach, przy współpracy z Rafałem Przyłuskim prowadziła w latach 2005–2012 m.in. ocenę odrębności wyrównania i trwałości oraz cech gospodarczych nowych polskich odmian jabłoni o średniej porze kwitnienia – ‘Chopin’, ‘Golden Dream’, ‘Ligostar’, ‘Pagacz’, ‘Sander’. Drzewa szczepione są na podkładkach ‘M.9’ oraz ‘M.26’ i posadzone w rozstawie 4 m x 2 m. ‘Sander’ to odmiana wczesna. Jej owoce można zbierać już w lipcu, ale niestety konieczny jest zbiór etapowy. W pierwszym terminie większość owoców jest jeszcze słabo wybarwiona, ale w dwóch następnych coraz więcej z nich jest już zielonożółta z łososiowym rumieńcem (fot. 1). Jabłka te są twarde, o wysokiej zawartości ekstraktu i dużej kwasowości. Korona drzewa jest łatwa do prowadzenia. Odmiana owocuje na krótkopędach, rozłożenie jabłek w obrębie korony jest równomierne.
    Sadownicy, którzy poszukiwali odmian o owocach zarówno z przeznaczeniem na deserowe, jak i do wykorzystania np. do produkcji jednoodmianowego soku, mogli poznać walory odmiany ‘Chopin’ (zasadnicza barwa skórki jest zielonkawa z lekkim, różowawym rumieńcem – fot. 2; kwasowość – 1,2%). Niestety, z obserwacji wynika, że jest to odmiana trudna do prowadzenia w sadzie. Jej gałęzie są dość wiotkie, przez co występują problemy z formowaniem korony. Natomiast ‘Pagacz’ to odmiana, której owoce pod względem kształtu, barwy skórki, parametrów jakościowych miąższu są typowe dla ‘Jonagolda’. Owoce odmiany ‘Golden Dream’ przypominają zaś jabłka ‘Golden Delicious’. Mają łososiowy rumieniec, a ich skórka czasami może się ordzawiać.

    Jabłonie hodowli zagranicznej

    W ramach Programu Wieloletniego (Zadanie 7.4 Monitorowanie i ocena rozpoznawcza nowych gatunków i odmian dla poszerzenia asortymentu roślin sadowniczych, prowadzonego w latach 2009–2013) dr D. Kruczyńska oceniała nowe genotypy i odmiany jabłoni hodowli zagranicznej. Wśród nich była grupa odmian odpornych na parcha jabłoni, m.in. ‘Gaia’ (fot. 3), ‘Isaaq’ (fot. 4), ‘Majesty’ (fot. 5), ‘Renoir’ (fot. 6), ‘Smeralda’ (fot. 7), ‘Sinfonia’ (fot. 8) oraz jeszcze pod symbolami – D1B9-041, G-018, YX 001, YX 007, YX 018, YX 036, YX 040, YX-2. W badaniach były także mutanty odmiany ‘Gala’ (‘Gala Decarli’ – fot. 9, ‘Gala Autumn’, ‘Gala Schniga’ – fot. 10, ‘Gala Brookfield’), jak również ‘Aporo’ – fot. 11, ‘Goldrosio’, ‘Rubin Fuji’ – fot. 12, ‘Rising Sun Fuji’.

    Poszukiwaliśmy także cennych odmian charakteryzujących się późnym terminem kwitnienia. Interesujący, spośród badanych, okazał się klon YX 007, który kwitnie prawie 10–12 dni później od odmian wczesnych. Kwitnienie u tej kreacji trwa dość długo, z obserwacji kilkuletnich – nawet do 20 maja – informowała dr D. Kruczyńska.

    Owoce YX 007 (odmiana zimowa, jak większość z badanych, z wyjątkiem ‘Gali’) są kulistospłaszczone, o zasadniczej barwie skórki zielonkawożółtej z jasnoczerwonym, rozmytym, delikatnym rumieńcem. Skórka jest gładka, elastyczna.

    Tendencje w hodowli jabłoni zmierzają także do uzyskania odmian o zielonym lub ciemnobordowym zabarwieniu skórki – przekazała dr D. Kruczyńska. Do tej drugiej grupy kwalifikuje się ‘Isaaq’. Jabłka tej odmiany prawie w 100% wybarwiają się na ciemnobordowo. Pod kątem cech jakościowych zdecydowanie wyróżniały się z całej badanej grupy owoce odmiany ‘Majesty’ – były jędrne, o wysokim ekstrakcie i wyższej niż u ‘Gali’ kwasowości, wyrównane pod względem kształtu. ‘Renoir’ ma natomiast owoce podobne nieco do wybarwionego ‘Boskoopa’, ale o cieńszej skórce, mniej się ordzawiającej, bardzo słodkie (słodsze o jeden punkt od wzorca – ‘Golden Delicious’). Zaczyna owocować bardzo wcześnie, bo już w pierwszym roku po posadzeniu (w przypadku drzewek dwuletnich). Odmiana ‘Smeralda’ zaś nie będzie nadawała się w Polsce do produkcji jako odmiana o owocach zielonych – w naszych warunkach klimatycznych pokrywa się delikatnym łososiowym rumieńcem. Nawet siatki przeciwgradowe nie zapobiegną temu niekorzystnemu zjawisku – informowała dr D. Kruczyńska. Owoce odmiany ‘Sinfonia’ są natomiast dwubarwne (z czerwonym rumieńcem), kuliste.

    Według dr D. Kruczyńskiej, mimo iż ww. odmiany mają być odporne na porażenie przez sprawcę parcha jabłoni, to nie można zaniechać ich ochrony przed tą chorobą, zwłaszcza w latach, gdy ze względu na przebieg warunków atmosferycznych stanowi ona duże zagrożenie. Zaleca się zatem użycie wczesną wiosną miedziowych środków, a także wykonanie zabiegów przed lub po zbiorze owoców fungicydami najodpowiedniejszymi w tym terminie dla standardowych odmian. Fungicydy warto także stosować w przypadku podejrzenia początkowego ujawniania się przełamywania odporności.

    Warto również pamiętać, że przeważnie u odmian odpornych na parcha jabłoni występują problemy z chorobami kory i drewna, co uwarunkowane jest genetycznie pochodzeniem odmian rodzicielskich (mają zazwyczaj w rodowodzie odmianę ‘Koksa Pomarańczowa’). Konieczne jest zatem systematyczne zabezpieczanie drzew po cięciu, a także czynnikach uszkadzających pędy (np. silnych wiatrach i gradzie).

    Śliwy

    Obecnie wszystkie odmiany śliwy uprawiane w SD w Dąbrowicach nadają się do zbioru mechanicznego. Aby ułatwić ten zabieg, wymagane jest systematyczne i właściwe ich cięcie oraz formowanie. W przypadku koron stołowych zabieg ten należy wykonać dwukrotnie – późną wiosną oraz w sierpniu, przy kolumnowym kształcie korony (fot. 13) wystarczy jednorazowe cięcie w kwietniu. Luźne korony są lepiej doświetlone, co skutkuje m.in. zwiększeniem zawartości cukrów w owocach. Przy czym u tych pozyskiwanych z koron stołowych zawartość cukrów była wyższa niż u owoców z drzew o koronach kolumnowych.

    Termin mechanicznego zbioru owoców ustalamy za pomocą ręcznego urządzenia do pomiaru siły ich odrywania od szypułki – informował
    dr Zbigniew Buler z IO w Skierniewicach. Wielkość ta podawana jest w niutonach (N), a najodpowiedniejsza, przy której można przystąpić do zbioru (niezależnie od odmiany), wynosi 6–8 N. Wydajność kombajnu tunelowego, który jest wykorzystywany w SD w Dąbrowicach, przy takiej wartości siły wynosi 95%. Resztę stanowią raczej owoce pozostałe na drzewie (zazwyczaj w wewnętrznych partiach korony, przy przewodniku). Jakość mechanicznie zebranych owoców jest satysfakcjonująca dla zakładów przetwórczych.

    Według dr. Z. Bulera, do zbioru kombajnowego nie nadają się jednak odmiany: ‘Čačanska Rana’, ‘Čačanska Lepotica’ oraz te, które wymagają zbioru wielokrotnego, jak np. ‘Amers’.

    Czereśnie i ich ochrona przed ptakami

    Dr inż. Mirosław Sitarek z IO w Skierniewicach omówił wyniki doświadczeń nad zastosowaniem w uprawie czereśni różnych typów podkładek. Okazuje się, że nie zawsze posadzenie drzewek na podkładkach karłowych jest dobrym rozwiązaniem i przynosi oczekiwane efekty. Zdarza się, że czasami lepsze rezultaty można uzyskać, uprawiając je na podkładkach silnie rosnących. Taka sytuacja może mieć miejsce wtedy, gdy: zamierzamy założyć sad na glebie piaszczystej mało zasobnej w składniki pokarmowe, a także gdy nie możemy zapewnić drzewom nawadniania. Ponadto takie rozwiązanie jest wskazane, kiedy nie mamy pewności, czy odmiana, którą zamierzamy uprawiać, jest dostatecznie zgodna pod względem fizjologicznym z wybraną podkładką słabo rosnącą, jak również wtedy, gdy planujemy posadzić odmianę o słabym wzroście, wynikającym z jej cech genetycznych, np. ‘Stella’, ‘Merton Premier’ i ‘Sylvia’, a także o umiarkowanym wzroście, z reguły obficie owocującą, np. ‘Vanda’, ‘Techlovan’ i ‘Kordia’. Drzewka na czereśni ptasiej są natomiast mało przydatne do zakładania intensywnych sadów m.in. w przypadku uprawy odmian o genetycznie uwarunkowanym silnym wzroście, np. ‘Burlat’, ‘Vega’ i ‘Summit’. Podkładka ta jest nieodpowiednia też dla odmiany ‘Lapins’.

    Jedną z popularniejszych podkładek wegetatywnych dla czereśni jest ‘Colt’. Jednak – jak informował dr M. Sitarek – z dotychczasowych badań wynika, że odmiany ‘Hedelfińska’, ‘Sam’ i ‘Van’ wykazują z nią niedostateczną zgodność fizjologiczną. Natomiast u odmian ‘Burlat’ i ‘Summit’ występuje tzw. niezgodność opóźniona, objawiająca się w sadzie dopiero w 6., 7. roku po posadzeniu drzew.

    Spośród podkładek serii P-HL najkorzystniejsze właściwości ma ‘P-HL A’. W zależności od odmiany, rozstawy sadzenia i warunków glebowych, osłabia wzrost drzew o 40–50%. Czereśnie na niej zaszczepione wcześnie rozpoczynają owocowanie, są plenne, a jakość owoców nie odbiega od tych zbieranych z drzew na podkładkach silnie rosnących – przekazał dr M. Sitarek. Dobrze rosną i owocują na niej odmiany ‘Summit’, ‘Kordia’, ‘Lapins’. Natomiast nie należy na niej sadzić odmiany ‘Sylvia’ (drzewa są zbyt karłowe).

    Obecnie dobre rezultaty można osiągnąć, uprawiając czereśnie na podkładkach słabo rosnących, ale tylko wtedy, gdy: sad założony jest na glebie zasobnej w składniki pokarmowe, jest zapewnione nawadnianie, a odmiany na nich szczepione charakteryzują się bardzo silnym wzrostem. W IO w Skierniewicach badany jest m.in. wzrost drzew na podkładkach z serii GiSelA – ‘GiSelA 3’, ‘GiSelA 5’ i ‘GiSelA 6’. Czereśnie szczepione na ‘GiSelA 5’, m.in. odmian ‘Karina’ i ‘Sylvia’, nie tylko umiarkowanie rosną (około 40% słabiej niż na czereśni ptasiej lub ‘F 12/1’), lecz też bardzo dobrze plonują.

    W 2013 r. w przededniu spotkania w Dąbrowicach, w kwaterze czereśni zamontowano nowatorskie rozwiązanie, które ma ochronić owoce przed uszkodzeniami przez ptaki. Jego pomysłodawcą jest sadownik Lech Teratyński. W oparciu o jego projekt opracowano i zainstalowano w sadzie specjalną konstrukcję. Składa się ona z 11 m słupów i systemu stalowych lin, do których na cieńszych linkach przymocowane są atrapy ptaków przypominjących sokoły (fot. 14).

    Według pomysłodawcy tego rozwiązania, aby system ten spełnił swoje zadanie, nad 1 ha powinno unosić się około 15 takich sztucznych ptaków.
    W poprzednim sezonie miały być w dąbrowickim sadzie testowane dwie modyfikacje tego systemu: pierwsza, z atrapami ptaków zawieszonymi tylko w określonym miejscu nad uprawą i druga – z ptakami poruszającymi się wzdłuż lin ruchem posuwisto-zwrotnym za pomocą specjalnego mechanizmu. Czy rozwiązanie to spełni swoją rolę? Odpowiedź na to pytanie będzie można uzyskać podczas tegorocznego spotkania w Dąbrowicach.

    fot. 1 D. Łabanowska-Bury
    fot. 2–14 M. Strużyk