Gryzonie jeszcze w akcji

Efekt działań gryzoniow w sadzie
fot. K.Pajewski

Tak mysiego roku nie pamiętam. Pod pojęciem „mysiego” rozumiem wszystkie małe gryzonie, które żyją w naszych sadach i skutecznie utrudniają walkę o dobre zdrowie sadów.

Suchy sezon zdecydowanie sprzyjał rozwojowi ich populacji. Letnie ulewy (których brakowało) skutecznie obniżały populacje w ubiegłych latach. W sklepach z zaopatrzeniem ogrodnictwa sadownicy najczęściej pytali o sposoby na walkę z tymi szkodnikami. Niestety, gdyby pogoda się nieco nie pogorszyła, byłoby duże ryzyko, że młode nasadzenia mogłyby znacznie ucierpieć zimą.

Chociaż jeszcze w sierpniu sytuacja zapowiadała się zdecydowanie mniej optymistycznie, deszcze nieco złagodziły presję ze strony małych gryzoni. Jednak, zagrożenie nadal jest duże, a podczas lustracji sadu nie sposób przeoczyć świeżych wejść do „czynnych” norek, dlatego nie należy rezygnować ze sprawdzonych metod zwalczania tych szkodników.

reklama
  • info karta ik agrosimex komunikaty
  • nordox
reklama
PREVAM

Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej „schodzi” spod drzew pasta i ziarna w foliowych torebkach. Z pewnością każdy sadownik ma własne, sprawdzone sposoby. Tak czy inaczej, nie należy naszych małych „towarzyszy” ignorować, bo wiosną możemy być niemile zaskoczeni.

Sprawdź: Ceny jabłek przemysłowych 2019

reklama
Baner PORS2025

Karol Pajewski

reklama
reklama
borówka dzierżawa
reklama
Baner KUPS

ARTYKUŁY POWIĄZANE

Nie znaleziono

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here