Kilka dni po ostatnich przymrozkach wciąż otrzymujemy zdjęcia uszkodzeń mrozowych na poszczególnych gatunkach. Poziom strat jest jednak bardzo zróżnicowany.
Według prognoz na razie nie będzie znacznego ocieplenia i wciąż będą nam towarzyszyły lokalne opady deszczu. Nie przewiduje się dalszych przygruntowych przymrozków i chociaż, jak pokazuje doświadczenie, miejscowe spadki temperatury można zaobserwować nawet w późniejszym terminie, to wszyscy mają nadzieję, że w tym sezonie przymrozki już na dobre mamy za sobą. Jak mówią starsi sadownicy trudno przypomnieć sobie sezon, w którym przymrozki występowałyby tak często i późno.
Trudno w tym momencie ocenić rozmiar szkód, ponieważ wydają się one bardzo niejednorodne. Czasami znaczna różnica dotyczy poszczególnych kwater w jednej miejscowości. Uszkodzenia zależne były od wysokości spadku temperatury, ale także położenia sadu, a także kondycji drzew. Z tego względu zdarza się na jednej kwaterze jabłoni uszkodzenia są znaczne, a na drugiej położonej na bliskiej odległości nie obserwuje się żadnych strat.
Producenci niemal jednogłośnie twierdzą, że największe straty po przymrozkach obserwowane są w przypadku czereśni i moreli. Jeśli chodzi o jabłonie, trudno w tym momencie ocenić rozmiar szkód, na pewno więcej będzie można powiedzieć po opadzie, bo nie wiadomo, ile zawiązków utrzyma się na drzewach.
W przypadku plantacji truskawek szkody również są bardzo zróżnicowane, plantatorzy mówią o kiepskiej jakości truskawek z plantacji przyspieszanych (owoce są często zdeformowane), a po ubiegłotygodniowych przymrozkach spore uszkodzenia występują na truskawkach w gruncie, które nie były w żaden sposób chronione. W niektórych przypadkach mowa o 100-procentowym uszkodzeniu pierwszych kwiatów.
Tam, gdzie w ciągu ostatnich kilkunastu dniach wystąpiły przymrozki, znaczne uszkodzenia obserwuje się na śliwkach. Na pewno duża część plonu będzie ordzawiona.
Również producenci wiśni skarżą się na straty. Są lokalizacje, gdzie ostatnie przymrozki spowodowały spore uszkodzenia na Łutówce.
Jak wygląda sytuacja w Waszych sadach?
