Jak wyglądają straty przymrozkowe na Lubelszczyźnie? Ze względu na sytuację w kraju sekretarz Związku Sadowników RP, Krzysztof Cybulak, przesłał nam krótki komentarz w tej sprawie.
Jak wyjaśnia, poziom uszkodzeń na pąkach poszczególnych owoców jest zróżnicowany. Różnią się w zależności od gatunku, odmiany i położenia kwatery.
Niestety, równie bardzo martwi susza. Nawet, jeśli kwiaty nie zostały uszkodzone, sadownik obawia się, że drzewa mogą nie utrzymać zawiązków. Prognozy długoterminowe nie zapowiadają deszczu. Sprawę będzie ratowało tylko nawodnienie.
Poza tym, sadowników bardzo martwi kwestia ubezpieczeń – termin nie współgra z aktualną sytuacją pogodową, a firmy ubezpieczeniowe nie chcą zawierać w obecnej sytuacji umów. Zimy są ciepłe, w marcu rusza wegetacja, a przepisy mówią o dacie 15 kwietnia. Bardzo możliwe, że wtedy będzie już pełna kwitnienia.
Więcej w nagraniu, które przesłał nam Pan Cybulak:
Większość jest zadowolona po sezonie.? Siadłem.