Po długim czasie oczekiwania pojawiają się pierwsze konkretne informacje – Premier zapewnił dziś, że dopłaty do nawozów dojdą do skutku i będą wynosić 500 zł do hektara.
Jak wyjaśnił dziś Mateusz Morawiecki, nawozy są pierwszym elementem tarczy antyputinowskiej. Zdaniem Premiera to właśnie polityka Rosji odpowiada za sytuację na rynku nawozów. Jak podkreślał, rolnicy odczuwają skutki polityki rosyjskiej już od wielu miesięcy. Zasady, które zostaną wdrożone mają choć częściowo pokryć straty wynikające z bardzo wysokich cen nawozów.
Jak będą wyglądały dopłaty? Będzie to 500 zł do każdego hektara (do maksymalnie 50 hektarów użytków rolnych w jednym gospodarstwie), a do łąk i pastwisk 250 zł (również do 50 hektarów maksymalnie). Dopłata będzie udzielana na podstawie faktur zakupu od 1 września 2021 roku do 15 maja 2022 roku.
Okazuje się, że nasz Rząd zabiega również na forum unijnym o pomoc dla producentów nawozów. Nie wiadomo jednak jak Komisja Europejska podejdzie do takiego pomysłu.
Rolnicy są podzieleni, jeśli chodzi o możliwość dopłat do nawozów. Jedni uważają, że jest to potrzebne rozwiązanie, inni sądzą, że stworzy to pole do manipulacji. Nie wiadomo przede wszystkim, czy nie spowoduje to wzrostu cen nawozów i tak naprawdę niewiele na tym zyskamy. Warto czekać na dalsze konkrety – ciekawe jest chociażby, kiedy te dopłaty miałyby wejść w życie.
