Jesień i zima to dla sadowników czas karczowania sadów, czy przygotowywania drewna opałowego. Pracę znacząco usprawnią nam łuparki do ciągnika. Jakie rozwiązania są dostępne na rynku i ile trzeba za nie zapłacić?
Każdy, kto potrzebuje łuparki do drewna, którą możemy używać razem z ciągnikiem może ją kupić za mniej niż 1000 lub więcej niż 10 000 zł. Każda maszyna ma swoje wady i zalety oraz każda została zaprojektowana z myślą o konkretnym użytkowniku.
Łuparki świdrowe
Łuparki świdrowe to zdecydowanie najtańsze rozwiązania na rynku. Ceny nowych urządzeń zaczynają się już od 900 zł za sztukę. Narzędzia wzmacniane i wykonane z lepszych materiałów kosztują maksymalnie około 1800 zł. Dostępność tego prostego rozwiązania jest na rynku wyjątkowo duża. Świder jest bezpośrednio połączony z wałkiem WOM ciągnika. O żywotności decyduje jakość łożyska i zastosowanych profili stalowych.
Największą zaletą tych prostych urządzeń jest niewątpliwie atrakcyjna cena. Większe kawałki drewna kładziemy na „stole” a wwiercający się w nie świder rozłupuje je na dwie części. Proces jest jednak powolny i nierzadko zdarza się, że i tak łupanie musimy dokończyć tradycyjną siekierą. Jeśli chodzi o zapotrzebowanie na moc to pomimo tego, że żaden producent w zasadzie go nie podaje to Ursus C-330 jest w tym wypadku zupełnie wystarczający.
Łuparki hydrauliczne
Druga grupa narzędzi to łuparki hydrauliczne. W tym wypadku pracę wykonuje za nas hydrauliczny siłownik podłączony do wyjścia w ciągniku. Narzędzia używane kosztują najczęściej od 3000 do 4000 tysięcy złotych. Niemniej znajdziemy i używane maszyny za ponad 8000 zł. Z kolei za nowe łuparki z tego segmentu musimy zapłacić od nieco ponad 4000 do 6000 złotych. W tym wypadku wybór i dostępność są już znacznie mniejsze niż w przypadku prostych łuparek świdrowych.
Niejeden sadownik zapewne powie, że kilka tysięcy złotych to już wysoka cena na urządzenie, którego używamy dwa, trzy, czy pięć dni w roku. Oczywiście można się na nie złożyć z sąsiadem lub kolegą. W tym wypadku łupanie jest przede wszystkim szybsze, ponieważ siłownik wbijający na stalowy klin kawałki drewna zawsze rozłupuje je do końca. Zatem praca jest znacznie bardziej wydajna i szybsza niż w pierwszym przypadku.
Łuparki i piło-łuparki dla profesjonalistów
Jeśli z jakichś przyczyn potrzebujemy urządzenia jeszcze bardziej zaawansowanego to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wydać na łuparkę kilkanaście tysięcy złotych. Urządzenia takie w znacznym stopniu automatyzują pracę przy drewnie i czynią ją znacznie mniej obciążającą fizycznie. Chodzi tu o specjalne ramy, które za pomocą siłownika hydraulicznego podnoszą za nas kawałki drewna i kolejno podają je pod klin. Jeszcze bardziej zaawansowane narzędzia, czyli piło-łuparki to już wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych i maszyny zdecydowanie przeznaczone dla osób, które prowadzą tego typu działalność gospodarczą.
Ciekaw jest skąd wiedza do tego artykułu, łuparki świdrowe są najlepszym rozwiązaniem dla sadownika. Są dwa razy szybsze od luparek hydraulicznych poniżej 4 tysięcy złotych. Natomiast w porównaniu do tych droższych są równie szybkie. Wystarczy pooglądać filmy z pracy. Są też nieporównywalne mniej awaryjne 😉 pozdrawiam serdecznie