SmartFarming, czyli rolnictwo wykorzystujące najnowocześniejsze technologie, jest coraz bardziej popularne. Jak to jednak wygląda w praktyce?
Dziś mieliśmy okazję spotkać się w sadzie Cezarego Rokickiego w Białej Rawskiejz prof. dr hab. Waldemarem Trederem, kierownikiem Pracowni Nawadniania Zakładu Agroinżynierii Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach.Kolejny już sezon stanęliśmy przed trudnym wyzwaniem, jakim jest susza. Jak zauważa profesor Treder, tak suchego kwietnia nie mieliśmy już dawno. Temperatury rosną,a potrzeby wodne są coraz wyższe. Chociaż to dopiero początek sezonu, gleba w wierzchniej warstwie już jest przesuszona. Rośliny potrzebują wody, ale należy oszczędzać ją już teraz, bo nie wiadomo, jak rozwinie się sezon. Na inteligentne i precyzyjne nawadnianie upraw pozwala połączenie nauki i cyfryzacji. Nowoczesny system za pomocą wielu typów czujników zbiera informacje środowiskowei techniczne. Dane są gromadzone i przetwarzane. Mowa między innymi o temperaturze,a także wilgotności powierza i gleby. Na podstawie tych parametrów określane jest zapotrzebowanie roślin w wodę w procesie nawadniania. Dzięki temu podajemy roślinom dokładnie tyle wody, ile aktualnie potrzebują.Dodatkowo pozyskiwane są dane o opadach, nasłonecznieniu czy prędkości wiatru, co pozwala na większą precyzję przy prowadzeniu zabiegów ochronnych, nawożeniowych, czy innych działaniach agrotechnicznych.Szczegółowe informacje w materiale filmowym.