Cięcie jabłoni to sztuka zachowania równowagi między wzrostem i owocowaniem. Chociaż nie jest to zadanie niezwykle trudne to można popełnić szereg błędów, które zemszczą się na nas w przyszłości. Jakich unikać przede wszystkim?
W przypadku sadów półkarłowych pamiętajmy, aby doprowadzając drzewo do pożądanej wysokości nie pozostawiać na szczycie grubych gałęzi, prostopadłych do przewodnika korony. Doprowadzi to do powstania charakterystycznego “parasola” czyli drzewa o kształcie odwróconego stożka. W efekcie wpadamy w błędne koło. Co roku z grubszych gałęzi wyrasta nam kilkadziesiąt wilków, które również co roku usuwamy. Inaczej rzecz ujmując zadbajmy, aby każde drzewko zawsze miało przewodnik.
Często widywanym błędem jest pozostawianie długich jednorocznych gałęzi w górnej części korony bez skracania. Pomimo tego, że nie odchodzą one od przewodnika pod ostrym kątem to nie ma na nich pąków kwiatowych. Należy je skrócić według zasad cięcia na klik. Zakończona pąkiem liściowym gałąź będzie kontynuować wzrost od początku wegetacji i skutecznie zacieniać niższe partie korony. Poza tym, takim prowadzeniem oddalamy owocowanie od przewodnika.
W sadach półkarłowych powinniśmy się wystrzegać cięcia na starym drewnie. Nie daje to żadnych korzyści oprócz usunięcia części gałęzi, która nam w tym miejscu nie pasuje. Wzrost w tym miejscu zostaje zahamowany. Usuwając całą gałąź otrzymamy wiosną dwa nowe pędy i wysokiej jakości owoce.
Zarówno sadownicy jak i pracownicy, którzy zajmują się cięciem zarobkowo mają tę przypadłość, że więcej gałęzi usuwają za pierwszym podejściem do rzędu. Warto zatem rozpoczynać cięcie od góry – od przejazdu platformą sadowniczą. Następnie, tnąc z dołu mamy pełny obraz drzewa i w naturalny sposób nadajemy mu prawidłowy kształt wrzeciona lub superwrzeciona.
Faceci wiedzą że do drzewa trzeba podejść jak do kobiety, zaczynać zawsze od góry. Bo zaczynając od dołu można dostać porządnego ” klapsa” I nic z tego nie wyjdzie.🌝. A kobiety mają swoje sposoby na facetów.
Znaczy co? Najpierw trzeba awanturę zrobić?
Że zupa była za słona czy jak?
Co ty z tą zupą? Jaką awanturę? Jak ci nie smakuje to sam ugotuj lepiej. 😕
Trza było sobie Magde Gesler wziąć.😏
Ale to nie znaczy że jak idzie młoda kobietka przez pasy, hamować z piskiem, a stara dodać gazu😄.
Marcin Daniec poznał swoją żonę jak się topiła w Bałtyku, bo jest zawodowym ratownikiem. Myślę że dla niego każda by się chciała trochę topić żeby ją ratował Marcin.😁
Ale kobietki są fajne🌷. A szczególnie jak się uśmiechają. I trzeba umieć ich zadowolić😉 nawet zdejmując garderobę😉.
Znam starego kawalera który bał się ożenić, i czytał horoskopy. Jak już jakąś wyczytał po kilku latach czytania portali randkowych, wybrał się na spotkanie.🙂 Ale pech chciał że już u niej drogę przeleciał mu czarny kot.😁 Zapalił mu się alarm, że to zły wybór, ze strachu zawrócił że to zły znak.😄 Do dziś się nie ożenił. I nie wiadomo czy kot,- jest temu winny, czy on.😃 Tak że: pochować koty gdzie jest panna. Fakt autentyczny. Bo się rozpił.
Obejrzyjcie sobie Polską komedie pt „Żeniac”. Jak ten Stasio szukał żony na wieś. Ale ubaw😃. Film Janusza Kidawy z 1983 r.