Sadownicy rozpoczynają już zbiory Lobo z młodszych drzew. Ceny na rynkach hurtowych są bardzo atrakcyjne – dochodzą do 45 zł za skrzynkę. Dużo jednak mówi się w ostatnich latach o znaczących wzrostach nasadzeń, właśnie ze względu na rosnące ceny.
Obecnie w polskich sadach w zdecydowanej większości zrywana jest Gala Royal wraz ze wszystkimi sportami. Z kolei ten tydzień będzie oznaczał się rozpoczęciem zbiorów Gali Must. Niektórzy sadownicy rozpoczynają natomiast zbiory Lobo. Czy odmiana, która ustanawiała w minionym sezonie rekordy cenowe z powodu nasadzeń straci w przyszłości na wartości?
Lobo na rynkach hurtowych jest już w sprzedaży od kilkunastu dni. Pierwsze, małe partie były oferowane już w ostatnich dniach sierpnia. Wówczas uzyskiwały one wyższe ceny niż pozostałe oferowane na rynku odmiany. Sadownicy sprzedawali owoce najwyższej jakości za ponad 50 zł za 15 kilogramową skrzynkę. Ceny powoli spadały i pod koniec minionego tygodnia Lobo można było sprzedać maksymalnie po 45 zł za towar klasy premium.
Lobo to odporna na mróz kanadyjska odmiana. Niestety, wrażliwa na parcha i bardzo podatna na mączniaka jabłoni. Jeszcze kilkanaście lat temu areał nasadzeń Lobo był znaczący, jednak stopniowo pozbywano się tej odmiany.
Ostatnie dwa sezony w handlu to duży popyt na Lobo. Za większym popytem i wyższymi cenami idą nowe nasadzenia. Zdaniem pesymistów już niedługo podaż Lobo będzie tak duża, że uprawiający je sadownicy powinni zapomnieć o wyższych cenach. Za tym przemawia fakt, że Lobo w zdecydowanej większości trafia na rynek krajowy, a ten konsumuje przecież i inne odmiany. Logicznym więc wydaje się argument o szybkim zaspokojeniu apetytu na Lobo.
O ile oferowanie Lobo pod koniec sierpnia spotykało się z krytyką ze strony sadowników, to w tym momencie owoce tej odmiany są już dojrzałe. Zwłaszcza te rosnące na karłowej podkładce M9. Tradycyjnie zbiory Lobo to środek września i powoli zbliżamy się do tego terminu. Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednej, ciekawej zalecie tej odmiany. Mianowicie Lobo ma dość spłaszczone owoce, przez co stosunkowo łatwo osiąga, wymaganą w handlu, średnicę 70 milimetrów. Dodatkowo dzięki obfitemu w opadu, tegorocznemu latu nie ma z tym żadnych problemów.