Dotychczas ceny malin spadały bardzo powoli z początkowych maksymalnych stawek rzędu 80,00 zł/kg. Dziś notujemy pierwsze, bardziej znaczące „tąpnięcie”, co wynika z rosnącej podaży i jeszcze mało zróżnicowanych kanałów sprzedaży.
Podaż świeżych malin z produkcji tunelowej rośnie i nie ma w tym nic dziwnego. Niemniej pierwsze tygodnie w handlu przypominały handel truskawkami z tuneli. Na rynek trafiały kolejne partie, które były na bieżąco rozdysponowywane. Cena oczywiście spadała, ale był to spadek bardzo wolny. Dziś (12 czerwca) odnotowujemy pierwsze, bardziej znaczące obniżki.
Przed długim weekendem hurtowe ceny w skali kraju najczęściej zawierały się w przedziale 45,00 – 55,00 zł/kg. Kilogram był nieco tańszy na rynkach hurtowych w Łodzi i w Kaliszu, nieco drożej było z kolei na Wielkopolskiej Gildii Rolno-Ogrodniczej w Poznaniu. Dziś na rynku w Broniszach tytułowe owoce kosztują od 24,00 do 33,00 zł/kg, zatem mówimy nawet o 50% spadkach cen.
Jeśli chodzi o skup malin przez firmy handlowe czy grupy producenckie z przeznaczeniem na krajowe markety, jest on jeszcze ograniczony. Nie wszystkie firmy z kraśnickiego zagłębia malinowego rozpoczęły handel. W ostatnim czasie, markety kupowały ograniczone ilości owoców z powodu ich wysokich cen. Zapewne zmieni się to w najbliższych dniach.
Niemniej więksi producenci lub nieformalne zrzeszenia producentów stale sprzedają nieduże partie malin nabywcom z zagranicy. Polskie owoce kupują między innymi pośrednicy z Litwy, Węgier czy Słowacji.
