Zanim się obejrzymy rozpocznie się nowy sezon malinowy 2024. Czas na spotkania, zrzeszanie się i wprowadzanie zmian jest teraz, a nie w momencie, gdy owoce będą czekały na zbiór…
Jagodowe Trendy 2023 tradycyjnie zdominowały tematy dotyczące malin. W trakcie debaty dużo czasu poświęcono ocenie rządowego skupu. Z jednej strony dominowały na jego temat opinie negatywne. Z drugiej natomiast zauważono, że była to interwencja potrzebna i pozwoliła ona wyciągnąć szereg ważnych wniosków.
– Był to znaczący i ważny ruch ze strony rządzących, ponieważ przez lata nie obserwowałem tego typu działań. Pamiętajmy, że skup powtórzono jesienią. W sumie skupiono niemal 12 tysięcy ton malin – mówił Sebastian Huber, prezes Stowarzyszenia Lubelskich Producentów Malin.
– Zacznijmy od tego że skup wystartował zbyt późno, zbyt mało punktów skupu w nim uczestniczyło, a cena choć wyższa nadal nie rekompensowała rosnących nakładów na produkcję – ocenił Sławomir Brzusek, plantator z zagłębia kraśnickiego.
Zarówno uczestnicy debaty i goście konferencji, na co dzień zajmujący się produkcją malin byli zgodni, że czas szybko mija i nowy sezon nadejdzie w „mgnieniu oka”. W związku z powyższym czas na omawianie i wprowadzanie zmian systemowych jest właśnie teraz, a nie w lipcu, kiedy owoce są już na krzakach. – Wtedy nie mamy już żadnych alternatyw, jak tylko zbiór po każdej cenie – dodawał S. Brzusek.