Kontrolowanie jakości owoców i warzyw to zagadnienie, w którym krajowe służby nie działają, tak jak działać powinny. Kontroli jest zbyt mało w stosunku do wolumenów, którymi obraca się na rynku.
O niedostatecznej ilości kontroli owoców i warzyw informuje na swoim Facebook-owym profilu Mirosław Maliszewski. Okazuje się, że w odpowiedzi na jego zapytanie, Ministerstwo Rolnictwa odpowiedziało, że Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w latach 2021-2022 przeprowadziła zaledwie 11 kontroli dotyczących hurtowej i detalicznej sprzedaży świeżych produktów. Tylko jedna z nich bezpośrednio dotyczyła jabłek.
Jeśli zestawimy to z wolumenem, jakim obracamy w kraju, to liczbę tę z czystym sumieniem możemy nazwać nieznaczącą. Ponadto prezes ZSRP podkreśla, że konieczne są także kontrole jakości jabłek, które trafiają do marketów. Jego zdaniem, ale także zdaniem wielu sadowników, jakość jabłek w marketach jest zdecydowanie zbyt niska.
Te owoce, które nie spełniają norm, powinny trafić do przetwórstwa. Główne zarzuty stawiane są jakości owoców na promocjach, także tych sprzedawanych bezpośrednio ze skrzyniopalet. Całość stawia polskie sadownictwo w bardzo złym świetle.
Najlepszym dowodem na to, jak wiele jest do zrobienia w opisywanym zagadnieniu, są wyniki kontroli wspólnie przeprowadzonej przez ITD oraz i IJHRS. W ciągu kilku godzin akcji na 14 rynkach hurtowych w kraju, stwierdzono aż 21 nieprawidłowości dotyczących transportu świeżych produktów z zagranicy. Można zatem przyjąć, że nieprawidłowości co do oznakowania, czy braku dokumentacji z kraju pochodzenia, dotyczą aż 100 tirów, które wjeżdżają do Polski na dobę.
Sadownicy bardzo często zwracają uwagę, że liczba kontroli importowanych owoców i warzyw do Polski jest niedostateczna. Chodzi tu o transporty spoza Unii Europejskiej, które mogą zawierać substancje niedozwolone w UE. Służby innych unijnych państw wychwytują bardzo wiele partii z przekroczeniami. Te albo wracają do nadawcy, albo są utylizowane na koszt importera. Podobnych działań oczekują również polscy sadownicy.
źródło: www.facebook.com/Mirosław Maliszewski