Jak podała Polska Agencja Prasowa, Komisja Europejska nie zaakceptowała wniosku Polski o zgodę na dopłaty do nawozów, wskazując, że takie wsparcie powinno odbywać się w ramach pomocy de minimis. Takiej informacji udzielił minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk.
Było wiele zapowiedzi, jeszcze więcej obietnic. Odbyła się nawet konferencja prasowa, na której podano wiele szczegółów dotyczących dopłat do nawozów. Był nawet projekt rozporządzenia rządu. Chociaż dopowiedziano wówczas, że ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, wszystkim nam wydawałoby się jest to w zasadzie formalność. Zresztą, o tym, że decyzji KE jeszcze nie ma, dodano już po konferencji o działaniach rządu.
Czy ktoś z nas wątpił, że dopłaty dojdą do skutku? Po tych ostatnich obietnicach już raczej nie. Okazuje się jednak, że Komisja Europejska odrzuciła wniosek w sprawie dopłat. Jak podaje PAP, Minister Rolnictwa wyjaśnił, że w ostatnim wniosku Polska wskazała źródło finansowania fundusz covidowy. Minister zapewnia, że wniosek zostanie złożony ponownie. Polska będzie się ubiegła o wniosek z tytułu kryzysu wywołanego wojną w Ukrainie.
Jednak czy mamy czas na czekanie? Wegetacja wystartowała i już jej nie zatrzymamy…
Źródło: PAP
Czy wstepujac do uni jestesmy panstwem suwerennym? Raczej nie, zeby pytac sie uni o takie cos.. kiedy ten twor wrescie upadnie …
Ale jak się brało prowy i fundusze na drogi,baseny itp to ok??wtedy nikomu to nie przeszkadzalo jak kasiore dawali???
Wstępując do unii zgodziliśmy się,że prawodawstwo unijne jest nadrzędne wobec krajowego.
Każda komuna upadnie.zarown komuniści z piss i UE kiedyś zbankrutują