Nie ma pomysłu na rolnictwo. Będą tylko kolejne dopłaty

dopłaty

Europejskie rolnictwo jest w kryzysie. Najlepszym dowodem na to są tysiące protestujących rolników. Niestety, ostatnie wypowiedzi polityków pokazują brak pomysłów na reformy systemowe. 

Postulaty protestujących rolników od Hiszpanii po Polskę są jasne i podobne. Domagają się głębokiej rewizji lub odrzucenia Zielonego Ładu, wycofania z umowy handlowej z krajami Unii Ameryki Łacińskiej oraz przywrócenia dochodowości w rolnictwie opartej na produkcji, a nie dopłatach. Co na to Bruksela i Warszawa?

Dopłaty, dopłaty, dopłaty

W Polsce protesty rolnicze trwają wiele tygodni, ale nie przyniosły systemowych rozwiązań. Ministerstwo Rolnictwa ogłosiło kolejny duży program dopłat na 100 dni rządu. Przewiduje on dopłaty do zbóż, fundusze na pomoc klęskową, dopłaty do oprocentowania kredytów, składek ubezpieczenia, paliwa rolniczego oraz rekompensaty dla rolników, którzy nie otrzymali zapłaty za swoje produkty.

Rolnicy podkreślają jednak, że polski rząd nie uczy się na własnych błędach. Dotychczasowe dopłaty do zbóż, malin czy jabłek przemysłowych okazały się jedynie zachętą dla dużych podmiotów skupujących do obniżania cen. Niestety, również w tym wypadku można spodziewać się przysłowiowej powtórki z rozrywki.

Gwarancja sprzedaży powyżej kosztów

Z kolei komisarz Janusz Wojciechowski zapowiedział, że Komisja Europejska zamierza monitorować koszty produkcji głównych płodów rolnych i gwarantować ceny skupu powyżej kosztów ich wytworzenia. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że nie chodzi ceny minimalne. 

W praktyce jednak takie rozwiązanie może być trudne do wdrożenia. Jest to mechanizm, który mocno ingeruje w rynek, ale z drugiej strony potrzebny, zwłaszcza biorąc pod uwagę (nierzadko rażącą) przewagę kontraktową sieci handlowych i dużych przetwórni

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here