Bez cukru, żadnych dodatków, suszone ciepłym powietrzem. Takie właśnie są chipsy pochodzące z Sadów Wincenta z okolic Limanowej. Początkowo ich produkcja miała być pilotażowym projektem, ale dziś Wincenty Krzyżak, właściciel gospodarstwa, zaopatruje w zdrowe przekąski już kilkaset stacji PKN Orlen.
Rodzina Krzyżaków zajmuje się sadownictwem od kilku pokoleń, ale tłoczeniem – dopiero od 2010 roku. Wówczas firma nazywała się Słoneczna Tłocznia. W styczniu 2016 roku zmieniła nazwę na – Sady Wincenta. Głównym filarem działalności są wspomniane zdrowe soki jabłkowe, także z dodatkiem innych owoców. Natomiast najmłodszym firmowym „dzieckiem” – chipsy. Jak przewiduje właściciel – rokują na przyszłość.
Na początku ich produkcja miała być pilotażowa. Potem pojawiali się odbiorcy, w tym główny – PKN Orlen – i dziś, zaledwie po dwóch latach, Wincenty Krzyżak planuje rozbudować ten segment produkcji.
Tym bardziej że Polacy coraz chętniej sięgają po zdrowe napoje i przekąski. Nie można nie wspomnieć o tym, że swój udział w popularności polskich produktów ma modny ostatnio patriotyzm konsumpcyjny.
Lokalne marki kojarzone są z wysoką jakością i świeżością, a żywność z polskich pól uważana jest za zdrową, bezpieczną i ekologiczną.
Źródło: money.pl