Nowy minister rolnictwa, Grzegorz Puda – rolnicy niezadowoleni

nowy minister rolnictwa i leśnictwa

W środę 30 września premier RP, Mateusz Morawiecki zatwierdził kandydaturę Grzegorza Pudy na stanowisko Ministra Rolnictwa i Leśnictwa. Zastąpi on na tym stanowisku Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Ponadto resort zmieni nazwę z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na Ministerstwo Rolnictwa i Leśnictwa.

Wszyscy rolnicy w tym sadownicy niejako przyzwyczaili się do pełnienia tego urzędu przez Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Kierował resortem rolnictwa od czerwca 2018 roku i cieszył się stosunkowo dużym poparciem rolników. Poparcie to znacząco wzrosło po tym jak już były minister zagłosował w sejmie przeciw nowej ustawie o ochronie zwierząt.

Grzegorz Puda pochodzi z Bielska-Białej. Pomimo tego, że jest absolwentem rolniczego kierunku na Akademii Rolniczej w Krakowie, to nie pracował na stanowiskach związanych z rolnictwem. Od 2015 roku jest posłem na Sejm RP. Przez wiele lat był również samorządowcem w swoim rodzinnym mieście.

Zdecydowana większość rolników jest oburzona tą decyzją. Organizacje rolnicze mówią wprost, że to nie będzie ich minister. Rolnicy z kolei pytają, jakim prawem resortem rolnictwa ma kierować człowiek, który tak naprawdę bezpośrednio działa na jego niekorzyść. Warto w tym miejscu dodać, że Grzegorz Puda jest posłem wnioskodawcą ustawy zwanej „piątką dla zwierząt”, przeciw której dziś w Warszawie licznie protestowali rolnicy.

Dodatkowo zarzuca się nowemu ministrowi, że pomimo wykształcenia nie ma żadnego doświadczenia w sprawach rolniczych. Organizacje rolnicze wypominają mu również współpracę z pro-zwierzęcymi organizacjami, które są finansowane przez zachodzenie korporacje.

A co sadownicy myślą o tej zmianie?

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here