Z dnia na dzień coraz bardziej „czujemy” wiosnę. Sadowników martwi brak deszczu, tak bardzo potrzebny na początku wegetacji. W prognozach same słoneczne dni.
Sadownicy coraz częściej zwracają uwagę na fakt, że w sadach zaczyna się „kurzyć”. Niedobór wody na lżejszych ziemiach jest już dobrze widoczny. Przed nami początek wegetacji, czyli okres, kiedy jabłonie najbardziej potrzebują wody.
Jak to zwykle bywa, pogoda jest całkowicie nieprzewidywalna. W ubiegłym sezonie nie narzekaliśmy na brak deszczu, a wręcz przeciwnie. W niektórych rejonach było go aż nadto.
Niestety, aktualnie w długoterminowych prognozach pogody widzimy same słoneczne dni i coraz wyższe temperatury. Miejmy nadzieję, że się nie sprawdzą i w najbliższym czasie doczekamy się opadów deszczu. Wiosną 2020 roku mieliśmy do czynienia wręcz z katastrofalną suszą wczesną wiosną. Główne zdjęcie zostało wykonane 1 kwietnia 2020 roku i wówczas sady były już powszechnie nawadnianie.
Jeśli spojrzymy na dane ze stacji meteorologicznych, to w zagłębiu grójeckim ostatnie opady miały miejsce około 20 lutego. Tak samo było w okolicach Lublina i w zagłębiu sandomierskim. Zatem nie pada już od miesiąca.
źródło: agrosmartlab.pl / twojapogoda.pl