Na Wydziale Biotechnologii i Ogrodnictwa krakowskiego UR dr hab. Jan Błaszczyk sprawdzał warunki, w jakich najlepiej przechowywać odmianę jabłek ‘Jonaprince’. Szczegółowe wyniki przedstawił podczas konferencji Ziemia-Roślina-Człowiek (19 września). Skłaniają one do pewnej korekty zaleceń dotyczących postępowania z tą odmianą.
Owoce przechowywano w temperaturze 2˚C, wilgotności względnej 90-92% przez 120 lub 150 dni, po czym przez 7 dni symulowano warunki panujące w obrocie hurtowym (temp. 17˚C) w kilku wariantach: normalnej atmosferze (NA), atmosferze kontrolowanej (KA) 2%CO2 i 2% O2, KA 2% CO2 i 1,2% O2, normalnej atmosferze z 1-MCP, KA z 1-MCP, ULO z 1-MCP.
W dwóch sezonach (2015 i 2016) jabłka zbierano, gdy miały jędrność 73,0-74,1 N, indeks skrobiowy miał 7,6-8,7, zaś indeks Sterifa 0,07 – czyli zgodnie z zaleceniami dla grupy Jonagoldów, do której ‘Jonaprince’ należy. Po 120 dniach jędrność jabłek w najkorzystniejszej dla nich kombinacji ULO z 1-MCP wynosiła 69,8 N w 2015/2016 r. i 71,6 N w następnym sezonie. W ULO bez metylocyklopropenu jędrność owoców była niższa –odpowiednio 48,1 N oraz 45,0 N. Po jeszcze dłuższym okresie przechowywania (150 dni) w 2015/2016 roku owoce z ULO miały jędrność 48,5 N, a w rok później 45,0 N. Traktowane 1-MCP odpowiednio 68,0 N i 70,3 N.
Owoce nietraktowane 1-MCP były więc już nieco za miękkie – handel może ich nie akceptować. Autor doświadczenia i wystąpienia sugerował więc, że być może dla odmiany ‘Jonaprince’ warto byłoby sugerować zbiór owoców, kiedy mają wyższą niż obecnie zalecaną jędrność.
pg