Grupa Producencka „Roja” złożyła pod koniec września do sądu w Piotrkowie Trybunalskim wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Jej zarząd deklaruje, że grupa ma potencjalnego inwestora oraz pomysł na wybrnięcie z kłopotów. Sąd wniosek ten oddalił, jego postanowienie nie jest jeszcze prawomocne – pisze portal pb.pl.
Po nagłaśnianych już przez media dramatach innych grup producenckim zajmujących się działalnością sadowniczą – „Jabłuszka” czy „Owocu Sandomierskiego” teraz komentowana jest trudna sytuacja zarządzanej przez Romana Jagielińskiego GP „Roja”. Zdaniem prezesa grupy kłopoty skupiającej ponad pięćdziesięciu sadowników grupy mają źródła w załamaniu się eksportu jabłek w 2014 roku po wprowadzeniu przez Rosję embarga przy konieczności spłacania zaciągniętych wcześniej zobowiązań, niskich cenach jabłek, wypowiedzeniem przez banki umów o pożyczki, upadłości kontrahenta – grupy „Jabłuszko”.
Według dokumentów złożonych z wnioskiem o postępowanie sanacyjne zobowiązania „Roji” to 24,5 mln zł. Kwota ta zmienia się, bowiem grupa realizuje stale kolejne kontrakty. Według R. Jagielińskiego postępowanie sanacyjne umożliwiłoby grupie wyjście na prostą w ciągu dwóch sezonów.
za: pb.pl
Niech spoczywa w spokoju. Od samego początku było wiadomo że tak się to skończy wielką kompromitacją. Teraz Niemcy wezmą, jak to za Jagielińskiego – urwać i uciec.
przydalby sie porzadny audyt czy czasem majatek jeszcze caly jest.
najpierw zadłużyli teraz nagle mają pomysł jak ratować, a gdzie był rozum jak unia lekką ręka dawała pieniążki, trzeba było inwestować w kontakty handlowe . Oby obecna władza jak najszybciej wzięła się za sprawdzanie grup bo to takie małe, a w przypadku owocu sandomierskiego duże AMBER GOLD.Prezesów nagle olśniło he he dobre
Tam gdzie Jagieliński tam bagno, ma talent picer.