Mamy nieco przyspieszony rok w stosunku do średniej wieloletniej. Co prawda wyjątkowo zimny maj znacznie opóźnił wegetację, ale i tak chociażby truskawki będziemy mieli nieco wcześniej niż kiedyś. W przypadku wiśni mamy obecnie do czynienia z opadem czerwcowym. Wyraźnie widać żółte, źle zapylone owoce, które powoli będą opadać.
Na widocznej na fotografii przykładowej gałązce z 45 niedoszłych owoców spadnie 12. Oderwały się „pod palcem” bez użycia siły – to, że spadną widać także gołym okiem. Wielu sadowników zauważa u siebie ten sam problem. Mimo mniejszych od średniej wieloletniej plonów, szacuje się że około 15 – 20% owoców opadnie. Na korzyść sadowników przemawia woda, której drzewa mają jeszcze pod dostatkiem, a to na szczęście ogranicza proces opadania. Najprawdopodobniej mniejsze plony będą miały pozytywny wpływ na cenę skupu wiśni.
Śliwa to gatunek, który potrafi wprawić w osłupienie plonem z hektara w urodzajnym roku, na nieco cięższej ziemi. Ubiegłoroczne zbiory takie właśnie były. Część owoców w śliwkowym zagłębiu szydłowskim niestety pozostała na drzewach, jednak tegoroczne zbiory zapowiadają się przyzwoicie.
Podobnie jak w przypadku wiśni, widzimy początek opadu czerwcowego. Jest on jednak o wiele mniejszy od tego wiśniowego. Na zdjęciach mamy odmianę ‘Bluefre’ – niezwykle plenna odmiana, w jej przypadku opad jest największy, a mimo to na drzewach zostaje zadowalająca ilość owoców.
Odmiana ‘Jubileum’ niezwykle smaczna – opad mały. Podobnie jest w przypadku bardzo popularniej odmiany ‘Cacanska Lepotica’ i ‘Cacanska Najbolja’. Dzięki dobrze nasiąkniętej glebie w zagłębiu grójeckim, owoce rosną prawidłowo. Mniej owoców będą miały natomiast „węgierki”, a w ich przypadku opad jest znikomy.
Tekst i foto: Karol Pajewski
