Większość porzeczek czerwonych nie zostanie w tym roku zebrana. To efekt praktycznie zerowego popytu na owoce ze strony branży przetwórczej.
Ceny na punktach skupu to najczęściej od 0,40 do 0,60 zł/kg. Takie stawki przy dzisiejszych kosztach praktycznie wykluczają opłacalny zbiór mechaniczny. Przy tych cenach, owoce zostałyby na plantacjach nawet w przypadku dużego popytu ze strony zakładów przetwórczych.
Problem polega jednak na tym, że większość zakładów w ogóle nie skupuje i nie przetwarza czerwonych porzeczek. Te firmy, które to robią informują, że przyjmują jedynie zakontraktowane wcześniej partie. Jedynie w przypadku niedoboru surowca będą dokupować go poza kontraktacją. Z powodu tajemnicy handlowej nie udzielono nam informacji, po jakich cenach skupowane są owoce w ramach kontraktów.
W związku z tym, zdecydowana większość plantacji przemysłowych nie zostanie w tym roku zebrana. Niewykluczone, że znikome zakupy przetwórców w tym sezonie mogą przełożyć się na wysoki popyt i wysokie ceny w 2024 roku. Zjawisko ekstremalnych wahań cen na rynku porzeczek obserwujemy od wielu lat. Kilka lat temu plantatorzy sprzedawali czerwone porzeczki za ponad 3,00 zł/kg. Dziś nie ma nie chętnych…
Obecnie wyjątkiem są deserowe czerwone porzeczki. Zbierane ręcznie owoce trafiają do marketów poprzez grupy producenckie. Kolejnym kanałem zbytu są na rynki hurtowe. W tym drugim przypadku, średnia cena kilograma wynosi obecnie od 6,00 do 10,00 zł/kg.
„Zjawisko ekstremalnych wahań cen jest na rynku porzeczek obserwujemy od wielu lat. Kilka lat temu plantatorzy sprzedawali czerwone porzeczki za ponad 3,00 zł/kg. Dziś nie ma nie chętnych…” czyli to samo będzie z czarną za x lat