Doskonale wiemy, jak wiele zamieszania może wywołać plotka. Tak samo negatywnie, tylko ze stukrotnie większym efektem, może wpłynąć na branżę jedna, subiektywna i emocjonalna opinia.
Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników Rzeczypospolitej Polskiej, już kilkukrotnie zmuszony był sprostować publikacje ukraińskiego portalu east-fruit.com. Raz przekazywano tam nieprawdziwe informacje w kontekście domniemanego eksportu jabłek do Rosji, innym razem krytykowano nas za kontrolowanie produktów spożywczych, które wjeżdżały do naszego kraju.
W jednej z publikacji sprzed tygodni ukraińscy dziennikarze stwierdzili, że: „Polska uważana jest za jeden z najmniej wiarygodnych kontrahentów handlowych w regionie”. Ta subiektywna opinia autorów oparta była na krytyce protestu polskich przewoźników i wzmożonych kontroli mrożonych malin na granicy.
Taka opinia jest oczywiście skrajnie niekorzystna dla polskiej branży ogrodniczej. Godzi w nas bowiem na arenie międzynarodowej. Nie pokazuje również kontekstu sytuacji. Kontrole importowanych ukraińskich malin, a także blokada granicy z Ukrainą to działania, które mają wpłynąć na poprawę sytuacji rynkowej polskich plantatorów. Niestety, wspomniana sentencja o Polsce została skopiowana przez dziennikarzy ze znanego portalu o tematyce owoców jagodowych – blueberriesconsulting.com.
W artykule opisującym dywersyfikację eksportu ukraińskich mrożonych malin skopiowano to jedno zdanie, zgodnie z którym jesteśmy ponoć najmniej wiarygodnym partnerem handlowym w regionie. Subiektywna niechęć wywołana strajkiem polskich przewoźników trafiła na międzynarodowy, fachowy portal o tematyce jagodowej, gdzie eksperci z całego świata czytają je od kilku dni…
