Podaż jabłek i gruszek na rynku w Broniszach nie zwiększyła się w porównaniu z ostatnimi tygodniami. Mimo tego sprzedaż całego auta dostawczego w ciągu jednej doby jest w większości przypadków niemożliwa.
Co roku w listopadzie, gdy kolejni sadownicy kończyli zbiory, rosła liczba sprzedających na rynku hurtowym. Jak relacjonują nam sadownicy, którzy dziś sprzedają swoje owoce na rynku w Broniszach, w tym roku nie obserwują takiego trendu. Niemniej sytuacja w handlu znacząco się nie zmieniła.
Najpowszechniej uprawiane odmiany (Szampion, Ligol, Red Jonaprince, Jonagored) to ceny wywoławcze na poziomie 20 zł za skrzynkę (1,33 zł/kg). Jednak przy większych ilościach sadownicy godzą się na niższe ceny transakcyjne. Niestety, hurtowników, którzy niegdyś kupowali po 30, 50 czy więcej skrzynek jest obecnie niewielu.
Nieco droższa jest Alwa – maksymalnie 25 zł za skrzynkę (1,66 zł/kg). Jednak w przypadku odmiany, nabywcy poszukują najlepiej wybarwionych owoców. W podobnych cenach sprzedawana jest Piękna z Boskoop.
Najwyższe ceny dotyczą tradycyjnie odmian Lobo i Cortland. W tym wypadku maksymalne stawki za owoce najwyższej jakości to 30 – 35 zł za skrzynkę (2,00 – 2,33 zł/kg). Kupcy jednak nie chcą kupować owoców o największej średnicy. Największym zainteresowaniem cieszą się jabłka od 80 do 90 milimetrów.