Chociaż Polacy co roku najbardziej wyczekują truskawek, to nie mniej emocji budzą pierwsze czereśnie. Pierwsze, symboliczne ilości polskich czereśni trafiają właśnie na krajowy rynek.
Jedne z pierwszych w tym roku czereśni odmiany Rivan, dostarczył na rynek hurtowy we Wrocławiu pan Michał – producent z okolicy stolicy Dolnego Śląska. Odmiana nie stanowi w kraju istotnego odsetka nasadzeń gatunku. Producenci czereśni mają w swoich sadach po kilkanaście czy kilkadziesiąt drzew.
– Byłem jedyną osobą na rynku z polskimi czereśniami, wyszedłem z ceną 15 zł/kg. Niestety przerażała ona kupujących – mówi pan Michał po sprzedaży pierwszej, niewielkiej partii „majówek”. Jak dodaje na rynku nie brakowało czereśni z importu. Owoce z Grecji kosztowały wówczas 20 zł/kg. Wobec tego ustępujący im jakościowo Rivan został sprzedany nieco taniej.
Nasz rozmówca zwraca uwagę na pogodę. Przedłużające się deszcze mogą doprowadzić do masowego pękania pierwszych czereśni. Na Dolnym Śląsku owoce są już dojrzałe. W centralnej Polsce do dojrzałości brakuje im około tygodnia. Jak co roku, sezon czereśniowy ruszy pełną parą wraz z początkiem zbiorów Burlata.
