Grono polskich marek, pod którymi eksportowane będą jabłka poszerza się o markę „Veronica”. Na dalekich rynkach będą z nią kojarzone jabłka najwyższej jakości o najlepszym wybarwieniu.
Tegoroczne wyniki eksportowe jabłek do Indii pozytywnie zaskakują. Jednak na tym i innych rynkach dominują polskie „bez markowe” jabłka. W przypadku dobrej czy bardzo dobrej jakości, zdecydowana większość z nich trafia na dalekie rynki w kartonach z ilustracjami jabłek i opisami w stylu „Fresh apples” lub „Polish appels”.
– Na każdym rynku trzeba się w jakiś sposób wyróżnić, jeśli chcemy oferować produkt topowej jakości. W tym celu powstała marka Veronica – mówi nam Emilia Lewandowska z Fruit-Group. Jak dodaje pomysł marki wynika z konieczności odejścia od oferowania „zwykłych jabłek” w przypadku towaru premium.
– Wymarzoną sytuacją, do której będziemy dążyli jest taka, w której nabywca z Indii czy Wietnamu, który chce określoną liczbę kontenerów ciemnej, paskowanej Gali o wybarwieniu powyżej 75% zdecyduje się na Veronicę, a w kolejnym sezonie wróci do tego wyboru, gdy będzie potrzebował określonego produktu – dodaje nasza rozmówczyni.
Grupa nie zamyka się z oferowaniem jabłek wysokiej jakości pod opisywaną marką jedynie na dalekich rynkach. Jeśli odbiorca z Unii Europejskiej czy północnej Afryki będzie chciał te owoce dystrybuować to oczywiście współpraca zostanie podjęta. – Jesteśmy przekonani, że polskie marki odniosą sukces i będą mogły konkurować z brandami francuskich czy włoskich eksporterów oraz będą kojarzone z dobrej jakości produktem – dodaje.
