Zdajemy sobie sprawę, jak dużo pracy i wysiłków wymagało wprowadzenie Magic Star® na sklepowe półki. Niestety, jak widać brakuje jeszcze jednego czynnika – troski pracowników sieci o odpowiednie wyeksponowanie jabłek premium.
W ubiegłym tygodniu na międzynarodowej konferencji TRSK odbyła się premiera klubowej odmiany Magic Star®. Na rynek wprowadza je zrzeszenie producentów owoców Stryjno-Sad. Klubowe jabłka można było znaleźć w sklepach sieci Biedronka już w piątek i w sobotę. Niestety, biorąc pod uwagę ogrom pracy zarządu grupy nad legalną uprawą i handlem tej odmiany, sposób jej sprzedaży budzi rozczarowanie.
Magic Star® znaleźliśmy między innymi w Biedronce w Białobrzegach. Na zdjęciu widzimy dwa kartony na niższej półce po prawej stronie, obok pięciu słupków z jabłkami sprzedawanymi w promocji po 1,79 zł. Ponadto są przystawione małą paletą z sokami. W ciągu dnia, zapewne jakiś klient, postawił jeszcze na nich karton z odmianą Boskoop.
Jeśli bardzo chcemy znaleźć tytułową „klubówkę” w tym sklepie, to uda nam się ta sztuka. Jednak bez wątpienia jabłka są zbyt słabo wyeksponowane, aby zachęcić do zakupu nowych klientów, którzy być może chętnie by po nie wrócili. Biorąc pod uwagę wysiłek włożony w legalne wprowadzenie Magic Star® do Polski widzimy rażącą dysproporcję.
Jabłka te nie są sprzedawane w zwykłych kartonach, ale w opakowaniach z linii „Kuchnia Pasjonata” z nadrukowanym logo odmiany. To pokazuje, że pomimo nazwy, marketingu, jakości i opakowania, dla pracowników sklepu są to nadal zwykłe jabłka… A szkoda, bo zasługują na wyróżnienie.
Może „opłata marketingowa” była zbyt niska… Kto otarł się o markety z poziomu dostawcy, ten zna arkana.