Kilka dni temu zatrzymano Romana J. Pomimo tego, że prokuratura wnioskowała o areszt tymczasowy to sąd zdecydował, że były polityk pozostanie na wolności.
Przypomnijmy, że byłego ministra rolnictwa zatrzymano w ostatni piątek. Na jego posesji odnaleziono ponad 11 milinów sztuk papierosów przeznaczonych do obrotu. Według służb Roman J. miał współpracować ze zorganizowaną grupą przestępczą, która wprowadzała do obrotu produkty bez polskich znaków akcyzowych.
Po zatrzymaniu, prokuratura wnioskowała o areszt tymczasowy dla Romana J. Jest on podejrzany o tak zwane paserstwo akcyzowe. Sąd zdecydował jednak, że może on wyjść na wolność. Wymiar sprawiedliwości wyznaczył jedynie poręcznie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych oraz dozór policyjny dla zatrzymanego. RMF FM podaje, że syn byłego wicepremiera i ministra ma status świadka. Dwóch innych zatrzymanych to kierowcy TIR-ów, przewożący nielegalnie papierosy. W ich sprawie sąd zdecydował o tymczasowym areszcie.
Chociaż ogólnopolskie media informują przede wszystkim o tym, że zatrzymany polityk pełnił funkcję Ministra Rolnictwa i wicepremiera z ramienia PSL w latach 1995-1997 to miał również bardzo wiele wspólnego z sadownictwem. W naszej branży znany jest przede wszystkim jako współzałożyciel i prezes jednej z największych grup producenckich w Polsce.
źródło: www.rmf24.pl