Jak mówi sadownik, Szymon Czuj, nie ma idealnego sposobu cięcia jabłoni. Jego zdaniem dobre cięcie to takie, które przynosi nam oczekiwane efekty. Cięcie trzeba dopasować do odmian, rozstaw, a także sytuacji w sadzie pod względem zapąkowania, a najlepszym nauczycielem jest własna praktyka i obserwacja. Zapraszamy do nowego odcinka z serii „Rozmowy przy cięciu” z sadu p. Szymona.
Nasz rozmówca stara się tak prowadzić drzewa, aby owocowanie było jak najbliżej pnia. Jest to związane z rozstawą zastosowaną w sadzie (0,80 cm miedzy drzewami). Zalety, jakie wynikają z takiego cięcia to lepsze doświetlenie, przewiew i penetracja cieczy roboczej.
Przede wszystkim p. Szymon nie wykonuje klasycznego cięcia na klik. Tam, gdzie jest to konieczne (i podyktowane rozstawą drzew) nie stosuje tradycyjnego klikania i skraca pędy na długość kilku centymetrów. Nie dopuszcza do tego, żeby gałęzie dwóch drzew nakładały się na siebie i dba o to, aby nie wchodziły w przejazd. Te dwa zagadnienia determinują jego podejście do cięcia zimowego.
Równocześnie zaznacza, że klasyczne cięcie na klik jest jak najbardziej poprawne i wskazane, jeśli mamy drzewa posadzone nieco rzadziej.
p. Szymon rozpoczyna cięcie od momentu, gdy liście opadną z drzew. Nie zatrudnia do cięcia ekip. Opisywany zabieg są w stanie wykonać razem z tatą do wiosny, przez co są w stanie zaoszczędzić znaczną kwotę pieniędzy.
Od trzech lat używa sekatora elektrycznego i jest bardzo zadowolony z tego wyboru. Jak mówi, cięcie sekatorem elektrycznym jest szybsze. W planach jest również zakup listwy do cięcia mechanicznego. W gospodarstwie używane są także sekatory kowadełkowe.
Jak cięcie sekatorem elektrycznym może być szybsze skoro fachowiec cieciarz wypowiadał się tu że nie jest.kto tu kłamie?
Dawno, dawno temu ustalono że sekator elektryczny / pneumatyczny / nie przyspiesza cięcia…Bo cięcie sekatorem jaki by on nie był, zawsze składa się z tych samych czynności, które zabierają tyle samo czasu…Różnica polega tylko na tym, że po cięciu elektrykiem / pneumatykiem / po prostu ręka mniej boli…
Dawno, dawno temu ustalono że cięcie sekatorem elektrycznym/pneumatycznym /, nie przyspiesza cięcia… Bo cięcie zawsze składa się z tych samych czynności, które zajmują tyle samo czasu…To tylko ręka pod koniec dnia mniej boli…
Skoro ręką mniej boli to wydajność jest wyższa;)
Czyli jednak elektrykiem można więcej;)
Chodzi o to, że jeżeli można więcej, to jest to naprawdę niewiele więcej…Bo tak w przypadku jednego jak i drugiego sekatora cięcie składa się z tych samych czynności : 1. podejście do drzewa 2. ogląd całości 3. wybór gałęzi do wycięcia 4. przyłożenie sekatora 5. pstryknięcie 6. odrzucenie gałęzi…To gdzie tu miejsce na przyspieszenie…W trakcie pstryknięcia ?
Kto założył?jak to wyliczył???
Dla mnie to co napisałeś to kosmiczną bzdura bo moje doświadczenie mówi zupełnie coś innego.
Pan Szymon ma podobne
W przypadku wąskich koron gdzie z jednej pozycji jesteśmy w stanie przeciąć drzewko sekatorem elektrycznym cięcie jest sporo szybsze jak w przypadku sekatora dwuręcznego. W przypadku starych drzew z szerokim dolnym stołem gdzie musimy biegać do okoła drzewa z sekatorem jednoręcznym to sekator dwuręczny sprawuje się lepiej bo można bez większego biegania przeciąć całe drzewo.
Ale takich sadów starych jest coraz mniej i po moich obserwacjach sekator elektryczny lepiej się sprawuje i zapewnia większy komfort pracy.
Ty to wiesz ,ja to wiem a reszta wie,że najlepszy jest dwuręczny bahco a elektryk to do zabawy jesy
Dawno temu cieli wszyscy małym, potem długim, a teraz znowu małym, jak dawniej. W holandji jest więcej rowerów jak samochodów i nawet dyrektory jezdżą w garniturach do pracy rowerem. Na Ukrainie jazda rowerem jest obciachem. A samochodem zaszczytem. Niech każdy robi co chce. Co tu komu narzucać czym powinien ciąć.?
Nikt nikomu nic nie narzuca tylko stwierdzafakt,że elektrykiem jest wydajniej i mniej męcząco.
Przytoczyłem wyniki badań IS z lat osiemdziesiątych, które wykazywały że pneumatyk cięcia nie przyspiesza…Ale być może wszystko zmieniło się wraz ze zmianą koron, podkładek i gęstości nasadzeń…Ale ok…Jeśli masz inne obserwacje to możesz chyba podać na ile sekator elektryczny w Twoim sadzie przyspiesza…A dla ubogacenia dyskusji podam jeszcze, że wtedy / lata osiemdziesiąte / szacowano że piły tarczowe zmniejszają ilość cięcia w kwaterach o 10 procent…
To co zwykle obcinalem w 8 h teraz elektrykiem robię w 6.
W goldenie ,gali,pinowie jest dużo klikania i cięcia drobnych pędów…idealna robota dla elektryka.
O zmęczeniu na koniec dnia nawet nie chce mi się pisać.
Teraz cięcie to relaks
Fachowiec nie musi oglądać i rozmyślać….tnie bo umie.skoro jest mniej zmęczony to zrobi więcej.
Trudno to pojąć?
To o czym piszesz to tylko takie Twoje przekonanie czy wynik obserwacji…A jeśli wynik obserwacji, to podaj proszę ile taki mniej zmęczony pracownik utnie więcej…
Od 20 lat sam przecinam swój kilkuhektarowy sad.cialem dwuręcznym bahco,loewe i małymi ręcznymi,kiedyś też piłką.od 5 lat tnę elektrycznym i widzę ile teraz mi to czasu zajmuje i jak się czuje na koniec dnia.
Może to subiektywna ocena ale doświadczeni aż zbierane przez długi czas.