W przeciągu dwóch tygodni południe Włoch zostało po raz kolejny dotknięte przez potężne nawałnice, które przyniosły ulewy, gradobicia i niszczycielskie wichury. Rolnicy i sadownicy ponieśli ogromne straty.
Wczoraj przez Sycylię przeszło kilkanaście nawałnic, które niszczyły domy, infrastrukturę, ale także uprawy warzyw i owoców. Razem z tornadami i ulewami notowane są gradobicia, które lokalnie dopełniały obrazu zniszczeń. Poziom wody w lokalnych rzekach jest niebezpiecznie wysoki i grozi kolejną powodzią.
W pasie lądu, przez który przeszły tornada, a było ich we wtorek i w środę łącznie 17, szkody są ogromne. Połamane i powywracane drzewa w sadach cytrusowych. Przewrócone i zalane szklarnie. Wiele upraw warzyw znalazło się pod wodą. W przypadku upraw na wzniesieniach, część plonów została wymyta wraz z ziemią.
Na Sycylii pada od 20 dni. Ostatnie dwie doby to liczne oberwania chmur, które doprowadzały do lokalnych podtopień. Straty są obecnie szacowane. Niemniej są ogromne, a produkcja roślinna w rejonie będzie wyraźnie ograniczona. Rolnicze związki zawodowe apelują o jak najszybsze ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na Sycylii i Sardynii.
źródło: italiafruit.net