Arbuzy i melony w Polsce. Rolnictwo zmienia się na naszych oczach, ale czy na dobre?

pola dron

Coraz więcej arbuzów i melonów w Polsce, na Łotwie czy w Wielkiej Brytanii i coraz bardziej ekstremalne warunki pogodowe na południu Europy. Zmiany klimatu dają naszemu rolnictwu nowe perspektywy, jednak niebezpieczeństw jest równie dużo, o ile nie więcej…

Klimat zmienia się w perspektywie lat i proces ten będzie postępował. W drugiej połowie XX wieku następuje na tyle szybko, że możemy to zauważyć z perspektywy ludzkiego życia. Zjawiska nie można nazwać dobrym czy pozytywnym, chociaż z punktu widzenia rolników i sadowników daje im nowe możliwości. Więcej jest jednak tych negatywnych stron.

Przez ostatnie pół wieku średnia temperatura podniosła się o 1,1 stopnia Celsjusza. Z punktu widzenia polskiego rolnictwa oznacza to przede wszystkim wydłużenie okresu wegetacyjnego i wcześniejsze jego rozpoczęcie. Jednak same zmiany w okresie wegetacyjnym niosą znacznie większe ryzyko wiosennych uszkodzeń z powodu przymrozków. Średnio wyższe temperatury to również bardzo dobra informacja dla szkodników. Wiele gatunków jest w stanie szybciej się rozwijać i wytworzyć więcej pokoleń w jednym sezonie. Ponadto mogą pojawić się nowe szkodniki. Mamy tego kilka doskonałych przykładów jak tarczówka marmurkowata z Włoch czy pierwsze odłowione w Polsce osobniki owocówki południóweczki. 

Zmiany klimatu dają polskim rolnikom nowe możliwości. Prognozuje się, że w naszym kraju przybywać będzie upraw soi i słonecznika. Ostatnia dekada to w naszym kraju dynamiczny rozwój winnic, a więc i produkcji win. Tylko przez ostatnie dwa sezony znacząco przybyło plantacji arbuzów. Pierwsi sadownicy zaczynają również uprawę melonów. Te dwa ostatnie gatunki są coraz częściej rozpatrywane jako alternatywa dla produkcji jabłoni. W latach 90-tych nikt o nich jeszcze nie myślał na poważnie (z wyjątkiem kilku roślin w przydomowych ogródkach). 

Z drugiej strony zmiany klimatu to również coraz więcej niszczycielskich zjawisk pogodowych. Ekstremalne zjawiska przynoszą coraz większe straty materialne. Namacalny tego przykład mieliśmy w ostatnich dniach w dwóch gradobiciach, które nawiedziły sądeckie zagłębie sadownicze. W związku z tym zwiększa się również ryzyko strat w uprawach z powodu tychże ekstremalnych zjawisk. 

Są jeszcze czarne scenariusze, które mówią o przeniesieniu ciężaru rolnictwa w Europie.  Spotkamy się z opiniami ekspertów, że klimat na południu czyli w Grecji, Włoszech i  Hiszpanii za kilkadziesiąt lat nie będzie już nadawał się dla rolnictwa. W związku z tym „ciężar” upraw będzie przenosił się na północ Europy, w tym do Polski. Dotyczy to przede wszystkim wymienionych wyżej, nowych gatunków, które można będzie w naszym kraju uprawiać na coraz większą skalę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here