Wzrost cen i spadek konsumpcji owoców w Rosji

Jak donoszą rosyjski dziennik „Wiedemosti” i portal forsal.pl po wprowadzeniu embarga w 2014 r. Rosji nie udało się zastąpić większości zagranicznych towarów tanią produkcją krajową. Przykładem są jabłka, których ceny znacznie wzrosły, a konsumpcja spadła. Według  „Wiedemosti” Jedynie w przypadku pomidorów, wieprzowiny i drobiu udało się zastąpić importowane produkty.

Jako dowód tego stwierdzenia dziennik powołał się na opublikowaną w piśmie Nowego Stowarzyszenia Ekonomicznego pracę dwóch ekonomistek Natalii Wołczkowej i Poliny Kuzniecowej pt. „Ile kosztują kontrsankcje – analiza dobrobytu”. W pracy tej zostały przeanalizowane ceny i poziom konsumpcji 15 kategorii towarów żywnościowych w latach 2013-2018. Jak wcześniej wspomniano jedynie pomidory, drób i wieprzowina staniały względem 2013, a ich konsumpcja wzrosła. Natomiast w przypadku owoców, ryb, owoców morza, przetworzonych produktów mięsnych i mleka skondensowanego ceny są znacznie wyższe, a konsumpcja niższa niż przed wprowadzeniem embargo.

Najlepszym przykładem tego zjawiska są jabłka, których po 2014 r. produkcja w Rosji zaczęła rosnąć, lecz po 2016 r. spadła. W roku 2018 odnotowano 25 procentowy spadek konsumpcji względem 2013 r. i znaczny wzrost ich cen. Według ekonomistek  jabłka są najważniejszym owocem dla większości Rosjan, dlatego te notowania są dla nich tak bardzo dokuczliwe. Obecnie Rosjanie sprowadzają jabłka z Mołdawii, Serbii oraz Chin. Dziennik „Wiedomosti” nie podaje krajów z których były one importowane przed wprowadzeniem embarga, lecz wiadomo, że znaczna część z nich pochodziła z Polski.

Jak podaje portal forsal.pl polityka kontrsankcji kosztuje rosyjskich konsumentów 445 mld rubli rocznie (niecałe 7 mld USD), a więc 3000 rubli (47 USD) na osobę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here