Mroźnie działające na terenie Polski w obawie przed niedoborem surowca do mrożenia w naszym kraju już teraz próbują kontraktować maliny w Serbii. Tamtejsi specjaliści odradzają Serbom akceptacje ofert z Polski. Twierdzą, że ceny jeszcze wzrosną. Szkoda tylko, że w Polsce nie mówi się o takim popycie…
Z serbskich mediów branżowych dowiadujemy się, że zakłady działające na terenie Polski już teraz oferują 2,15 euro (9,71 zł) za kilogram serbskich malin. Chodzi o kontraktację owoców na nadchodzący sezon. Pamiętajmy, że jest to cena dla serbskiego plantatora. Owoce będą musiały przebyć jeszcze niemal 1000 kilometrów, a to dodatkowe koszty.
Zarówno tamtejsi związkowcy, jak i eksperci z branży odradzają godzenie się na oferty napływające ze strony firm z Polski. Ich zdaniem ceny będą znacznie wyższe. Producenci są informowani, że w nadchodzącym sezonie cena powinna osiągnąć 300 dinarów – 11,63 zł za kilogram. Jak dodają, powinien to być bardzo udany sezon.
Ponadto, polskie mroźnie są zmuszone do zakupów zarówno mrożonek, jak i świeżego surowca, aby nie uniknąć kar z powodu niewywiązania się z kontraktów z niemieckimi firmami.
Zastanawiający jest fakt, że zakłady przetwórcze działające w Polsce od wielu lat podtrzymują swoje stanowisko, które neguje kontraktację owoców. Ta w Polsce niemalże nie istnieje. Jednocześnie nie mają problemów z kontraktowaniem owoców na nadchodzący sezon za granicą. W kontekście nadchodzącego sezonu, polscy producenci malin powinni mieć w pamięci cenę 9,71 zł za kilogram, jaką już w lutym proponowano producentom w Serbii.
źródło:kurir.rs
